Prezydent Donald Trump powiedział, że gdyby inne państwo zaoferowało mu materiały, które skompromitowałyby jego rywali w przyszłorocznych wyborach, to byłby otwarty na przyjęcie takiej propozycji. - Myślę, że chciałbym to usłyszeć - powiedział Donald Trump w rozmowie z ABC News - Nie ma nic złego w słuchaniu - dodał amerykański prezydent. Wypowiedź spotkała się z szeroką krytyką jego potencjalnych rywali w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, ale także w innych środowiskach.
Dowiedz się więcej: Donald Trump chciałby usłyszeć zagraniczne materiały kompromitujące rywali
Trump w wypuszczonej w czwartek serii wpisów na Twitterze zwrócił uwagę, że "spotyka się i rozmawia z obcymi rządami każdego dnia". Wymienił tu królową Anglii, premier Wielkiej Brytanii i premiera Irlandii, prezydentów Francji i Polski. Napisał także o spotkaniu z "Prince of Whales" - mając na myśli Karola, księcia Walii, napisał o "księciu wielorybów", co natychmiast wytknęli mu internauci.
Później Trump poprawił swój wpis. Dodał, że ze swoimi interlokutorami rozmawia o "wszystkim". "Czy powinienem natychmiast zadzwonić do FBI w sprawie tych rozmów i spotkań? To niedorzeczne!" - napisał, twierdząc, że "Fake news media" publikują tylko fragment jego wypowiedzi, a nie całość.