Jak ustalił portal "Kyodo News" koronawirus wywołał u mężczyzny poważne zapalenie płuc, w wyniku którego zmarł.
O 57-letnim Japończyku z Gamagori w prefekturze Aichi zrobiło się głośno, gdy w mediach pojawiły się doniesienia o tym, że celowo starał się rozprzestrzenić koronawirusa.
Mężczyzna mieszkał z rodzicami, od których prawdopodobnie się zaraził. Gdy testy na koronawirusa okazały się pozytywne, nakazano Japończykowi, aby natychmiast poddał się kwarantannie. 57-latek zignorował to jednak i celowo chciał zarazić innych mieszkańców Gamagori. O planach miał powiedzieć swoim rodzicom.
Mężczyzna podczas kwarantanny udał się do dwóch barów, w których spędził około godziny. Miał on brać udział w karaoke i obejmować kobietę, która przebywała wówczas w lokalu. Badania wykazały później, że udało mu się ją zarazić.
Pracownik baru, który został poinformowany o stanie zdrowia mężczyzny zawiadomił policję i lekarzy z ośrodka zdrowia. 57-latka zatrzymano, a lokal zdezynfekowano. Wszystkie osoby, które miały kontakt z Japończykiem musiały się zgłosić i poddać testom na obecność koronawirusa.