Kolejna noc antyrestrykcyjnych protestów w Hiszpanii

Od kilku dni w wielu miastach Hiszpanii trwają gwałtowne protesty przeciwko wprowadzonemu na sześć miesięcy stanowi wyjątkowemu, spowodowanego epidemią.

Aktualizacja: 01.11.2020 13:56 Publikacja: 01.11.2020 07:40

Foto: AFP

Protestujący zaatakowali policję podczas drugiej nocy zamieszek w Barcelonie. Funkcjonariusze zostali obrzuceni kamieniami. 30 osób zostało rannych, 14 aresztowano.

W Logrono na północy Hiszpanii również kamienie poszły w ruch, protestujący podpalali kontenery na śmieci  i plądrowali sklepy.

Podobne zamieszki miały miejsce w Burgos, Vitorii, Santander, Walencji i Saragossie.

Premier Pedro Sanchez potępił demonstrantów, pisząc na Twitterze, że pandemię można pokonać tylko dzięki jedności, odpowiedzialności i poświęceniu, z "gwałtowne i irracjonalne postępowanie" protestujących ocenił jako niedopuszczalne. "Nie tędy droga" - napisał.

Hiszpania, jeden z krajów najbardziej dotkniętych przez Covid-19, w tym tygodniu wprowadziła stan wyjątkowy, który będzie trwał do początku maja.  W tym okresie obowiązuje m.in. zakaz wychodzenia z domów między 23 a 6 rano oraz posróy po kraju. 14 z 17 autonomicznych regionów Hiszpanii zostało otoczonych sanitarnym kordonem.

Podobnie jak inne kraje europejskie, Hiszpania uciekła się do drastycznych środków w celu ograniczenia infekcji, chociaż mniej rygorystycznych niż te przyjęte przez Niemcy czy Francję.

Protestujący zaatakowali policję podczas drugiej nocy zamieszek w Barcelonie. Funkcjonariusze zostali obrzuceni kamieniami. 30 osób zostało rannych, 14 aresztowano.

W Logrono na północy Hiszpanii również kamienie poszły w ruch, protestujący podpalali kontenery na śmieci  i plądrowali sklepy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762
Świat
Ekstradycja Juliana Assange'a do USA. Decyzja się opóźnia