Kluczowe słowa padły w oświadczeniu wydanym w imieniu Andrzeja Dudy przez Kancelarię Prezydenta: „zatwierdzenie przez Kongres USA wyniku wyborów 46. prezydenta stanowi dowód stabilności demokracji amerykańskiej i potwierdza zasadę, że demokratyczna zmiana następuje przy urnie wyborczej, a nie poprzez agresywne demonstracje uliczne".
To było już jednak w czwartek po południu (czasu warszawskiego), po tym jak sam Donald Trump zapowiedział, że 20 stycznia przekaże „w uporządkowany sposób" władzę następcy. Wcześniej, gdy wynik starcia nie był jasny, Duda odmówił jednoznacznego potępienia miliardera. „Wydarzenie w Waszyngtonie to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych, które są państwem demokratycznym i praworządnym" – pisał na Twitterze.