We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w ciągu doby testy wykazały zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 u kolejnych 4 604 osób. Zmarły 264 osoby zakażone, w tym 39 z powodu COVID-19. Liczba nowych przypadków jest o 4,8 proc. niższa niż przed tygodniem.
Czytaj także: Rząd zamykał gospodarkę na podstawie badań w czasopismach naukowych
Czy w związku z malejącą liczbą zakażeń należy się spodziewać złagodzenia restrykcji narzuconych przez rząd? - Mimo, że skala zakażeń akurat w Polsce osłabła, nadal musimy się trzymać standardów sanitarno-epidemiologicznych. Jakikolwiek brak odpowiedzialności z naszej strony może spowodować to, co dzieje się w innych państwach, czyli dość szybką linię wzrostów - powiedział we wtorek Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Inaczej do sprawy podszedł Waldemar Kraska. Zauważył, że choć „pojawiła się nowa mutacja koronawirusa, która jest bardziej zakaźna”, to „jesteśmy w dosyć dobrej sytuacji”.
- Chciałbym z perspektywy medyka, żeby sytuacja restrykcji sanitarnych się utrzymała, bo jeśli uruchomimy naszą gospodarkę na szeroką skalę, to niestety poskutkuje to nowymi pacjentami w szpitalach i zgonami. Jednak nie można myśleć o tym, żeby ciągle zamrażać gospodarkę, bo ona musi pracować, a pieniądze na służbę zdrowia muszą się skądś brać - zauważył wiceminister zdrowia na antenie Radia Maryja.