Według kongijskich służb była to najprawdopodobniej próba porwania.
Wraz z ambasadorem zginęły dwie inne osoby, wśród nich jeden z towarzyszących mu oficerów włoskiej policji.
Attanasi podróżował w konwoju misji stabilizacyjnej ONZ. Do ataku doszło w okolicach miasta Kanyamahoro, niedaleko Parku Narodowego Virunga.
Ranny ambasador został ewakuowany przez strażników parku, ale jego obrażenia okazały się śmiertelne.
W Virundze, na północnym wschodzie Konga, wzdłuż granic z Rwandą i Ugandą, działa wiele grup zbrojnych.