Badanie przeprowadzone przez lekarzy największego izraelskiego szpitala, Sheba Medical Center w Ramat Gan, wykazało, że noszenie maseczek ograniczyło w znacznym stopniu kontakt astmatyków z uczulającymi pyłkami kwiatów, drzew i traw.
Zmniejszyło to również rozprzestrzenianie się wirusów, jak choćby wirus grypy.
Powszechne używanie masek przełożyło się na znaczący spadek przypadków ciężkiej astmy, które zwykle powodowały konieczność hospitalizacji. Badanie wykazało, że liczba ta spadła od początku pandemii o 65 procent.
Od wczoraj w Izraelu zniesiony jest przymus noszenia maseczek na powietrzu. Wciąż trzeba ich używać w pomieszczeniach zamkniętych. Ministerstwo Zdrowia zaleca też, aby nie rezygnować z maseczek na wolnym powietrzu w przypadku dużych zgromadzeń.
Po ciężkiej trzeciej fali pandemii, w ciągu ostatnich miesięcy sytuacja w Izraelu gwałtownie się poprawiła dzięki najszybciej na świecie prowadzonej akcji szczepień. Ponad połowa populacji jest w pełni zaszczepiona przeciwko COVID-19, a liczba codziennych nowych przypadków i poważnych przypadków spada do poziomów, których nie obserwowano od długich miesięcy.