„Jako muzułmanie mówimy chrześcijanom, że nie mamy nic przeciwko nim. Że islam wcale nie jest wymierzony w nich” – napisali w liście. Autorzy apelu podkreślają, że wyznawcy obu wielkich religii – w sumie ponad połowa mieszkańców globu – wierzą w tego samego Boga i wyznają tę samą zasadę miłości bliźniego. I właśnie opierając się na tych wspólnych ideałach, powinni dążyć do trwałego porozumienia.
„Bez pokoju i sprawiedliwości panujących pomiędzy obydwiema społecznościami nie ma mowy o prawdziwym pokoju na świecie. Przyszłość tej planety zależy od pokoju między chrześcijanami i muzułmanami. Stawką jest przetrwanie świata!” – podkreślono w dokumencie.
Jego adresatami, oprócz papieża, są inni chrześcijańscy przywódcy religijni z całego świata: zarówno protestanccy, jak i prawosławni. Wśród tych ostatnich znalazł się nawet zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego metropolita warszawski i całej Polski arcybiskup Sawa.
Pod listem podpisali się czołowi umiarkowani muzułmańscy naukowcy i duchowni z wielkimi muftimi: Rosji, Chorwacji, Palestyny, Jordanii, Egiptu i Syrii oraz sekretarz generalny Organizacji Konferencji Islamskiej (międzynarodowej instytucji zrzeszającej wszystkie państwa, w których większość mieszkańców stanowią wyznawcy Allaha).
Eksperci zwracają uwagę, że sygnatariusze reprezentują wszystkie nurty islamu – sunnicki, szyicki i wiele pomniejszych. W religii muzułmańskiej, która – w przeciwieństwie do Kościoła katolickiego – nie ma zhierarchizowanych struktur, takie wspólne wystąpienia należą do rzadkości.