Ostrożny wizjoner Brown

Gordon Brown, choć rządzi od ponad czterech miesięcy, pierwszy raz przedstawił swoją wizję polityki zagranicznej. Uczynił to na przyjęciu u burmistrza Londynu w poniedziałek wieczorem.

Publikacja: 14.11.2007 04:52

Ostrożny wizjoner Brown

Foto: ROL

Według złośliwych komentatorów za niespodziankę można jedynie uznać strój premiera: frak oraz białą muszkę, którymi Brown ponoć głęboko pogardza.

Najważniejsza część wystąpienia dotyczyła Iranu. Brown chce pokierować ofensywą dyplomatyczną przeciwko reżimowi o atomowych ambicjach.

Podzielił zaniepokojenie USA irańskim programem atomowym, jednak opowiedział się za rozwiązaniem tego problemu środkami pokojowymi. Metoda Browna to zaostrzenie sankcji ekonomicznych wobec Teheranu. Jeżeli tamtejszy reżim ignorowałby międzynarodowe apele, zakazano by firmom energetycznym współpracy z Iranem przy eksploatacji tamtejszych złóż ropy i gazu. – Iran nie powinien powątpiewać, że podchodzimy do tej sprawy poważnie – oświadczył Brown.

Gordon Brown: Zawsze podziwiałem Amerykę. Nasze relacje z USA pozostaną najważniejsze

Ofertą dla krajów, które tak jak Iran chcą korzystać z cywilnej energii jądrowej, byłby międzynarodowy bank paliwa nuklearnego w kraju neutralnym. Również król Arabii Saudyjskiej Abdullah zasugerował niedawno powołanie konsorcjum krajów Zatoki Perskiej, które wzbogacałoby uran dla celów pokojowych w Szwajcarii bądź w innym neutralnym państwie. Takie rozwiązanie wytrąciłoby Ahmadineżadowi koronny argument o pokojowym charakterze programu atomowego.

– Iran ma wybór: konfrontacja ze wspólnotą międzynarodową i zaostrzenie sankcji albo zmiana polityki, zaprzestanie wspierania terroryzmu i budowa nowych relacji ze światem – mówił brytyjski premier.

Propozycje Browna na pewno spotkają się ze sprzeciwem Rosji i Chin, które konsekwentnie blokują w ONZ sankcje wobec Teheranu.

W swoim wystąpieniu Brown potwierdził odejście od zagorzałego proamerykanizmu swojego poprzednika Tony’ego Blaira. Zastrzegł, że USA pozostaną najważniejszym sojusznikiem Wielkiej Brytanii, ale Londyn stawia na „realistyczny internacjonalizm” w rozwiązywaniu międzynarodowych problemów, na współpracę z innymi krajami UE oraz ONZ. – Takiej przyjaźni, jaką łączyła Blaira z

George’em Bushem, już nie zobaczymy – mówi „Rz” Richard Whitman. Znamienne jest, że Brown nie wspomniał wprost o nowym traktacie UE, którego ratyfikacja jest powodem ostrego sporu politycznego na Wyspach. Najwyraźniej uznał sprawę za zamkniętą, zapewniając, że „chce pomóc zakończyć okres trosk o reformę unijnych instytucji” i współtworzyć „globalną Europę”: patrzącą do przodu, otwartą i zdolną do sprostania wyzwaniom globalizacji.

Media nazwały wizję Browna polityką asertywną, której wyznacznikiem nie będzie jedynie wojna z terroryzmem.

– Poprzedni premier miał zbyt szeroką wizję polityki zagranicznej. Brown jest ostrożniejszy, być może jako były minister finansów jest bardziej świadomy jej kosztów – komentuje Christopher Hill, profesor Uniwersytetu w Cambridge.

Według złośliwych komentatorów za niespodziankę można jedynie uznać strój premiera: frak oraz białą muszkę, którymi Brown ponoć głęboko pogardza.

Najważniejsza część wystąpienia dotyczyła Iranu. Brown chce pokierować ofensywą dyplomatyczną przeciwko reżimowi o atomowych ambicjach.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022