Jeśli dojdzie do odwołania kolejnych koncertów i spektakli, polską kulturę czekają straty porównywalne do tych lub większe, jakie były związane z okresem żałoby po katastrofie prezydenckiego samolotu w kwietniu 2010 r.
Obecnie organizatorzy i dyrektorzy czekają na decyzję wojewodów. Małopolski już odwołał występ Carlosa Santana 17 marca w krakowskiej Tauron Arenie.
W niewoli wirusa
Sieci kin obniżają ceny biletów, a i tak frekwencja znacząco spada. W najgorszej sytuacji znajdą się prywatne instytucje, które mogą ponieść straty z tytułu niesprzedanych lub zwróconych biletów. Jeśli do tego dojdzie – same będą musiały sobie z tym radzić.
– Nasze działania koncentrują się na zachowaniu podwyższonych standardów higieny – mówi Klaudyna Desperat z Teatru Polonia Krystyny Jandy. – Na razie bilety mamy wyprzedane na kilka tygodni. Nie obserwujemy paniki.
Trudną sytuację ma warszawska Roma. Chociaż korzysta ze wsparcia ratusza, nie dotyczy ono płac i budżetu na produkcję. „Aida" Tima Rice'a i Eltona Johna finansuje się z wielomiesięcznych wpływów.