Trybunał w Strasburgu: lesbijka ma prawo adoptować dziecko

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał wczoraj, że Francja dopuściła się dyskryminacji, odmawiając lesbijce prawa do adopcji dziecka. Ofiarą dyskryminacji jest Emmanuelle B. 45–letnia nauczycielka przedszkolna, pozostająca w lesbijskim związku od 1990 r. Ma otrzymać odszkodowanie w wysokości 10 tys. euro i zwrot kosztów sądowych. W sumie 24,5 tysiąca euro.

Publikacja: 23.01.2008 02:54

Pani B. starała się o adopcję dziecka od 1998 roku. Wtedy po raz pierwszy złożyła wniosek, który został odrzucony. Jedną z przyczyn takiej decyzji władz był „brak rodzicielskiego wizerunku” w związku B. W 2002 roku również francuski Sąd Najwyższy uznał, że B. nie ma prawa ubiegać się o adopcję. Wówczas zwróciła się ona do Strasburga.

Wczorajszy wyrok przeszedł tylko trzema głosami (10: 7). Wielu sędziów w Europie natychmiast go potępiło. – Wpadamy w jakieś absurdalne pojęcie dyskryminacji. Wyrok jest absolutnie niezgodny z podstawowymi prawami człowieka – powiedział „Rz” ks. prof. Paweł Bartkiewicz, moralista. – Pomijając nawet aspekt moralny sprawy, wydanie takiego orzeczenia w sytuacji, gdy trwa ogólnoeuropejska debata w tej sprawie, jest krzywdzące – mówi „Rz” Damien Gangloff z francuskiej organizacji chrześcijańskiej C. O. R. E.

Caroline Mecary, adwokat pani B., uważa jednak, że wyrok stwarza precedens. – Francja nie będzie już mogła odmówić prawa do adopcji osobie niezamężnej, która pozostaje w związku homoseksualnym. To samo dotyczy innych krajów Rady Europy, w których osoby samotne mogą dziś adoptować dzieci – powiedziała.

Wyrok trybunału w Strasburgu natychmiast potępiło wielu sędziów w Europie

We Francji prawo do adopcji mają osoby samotne powyżej 28. roku życia. Przepisy zabraniają jedynie dwóm niezamężnym osobom, czyli żyjącym w związkach pozamałżeńskich, adoptowania tego samego dziecka. Prawo nie wspomina o orientacji seksualnej starających się o adopcję.

Czy konsekwencji orzeczenia powinniśmy się obawiać w Polsce? Polska Kampania przeciw Homofobii przyjęła wyrok z radością. „Oznacza, że nikt nie może być dyskryminowany w żadnej dziedzinie życia ze względu na orientację seksualną” – oświadczyła. Z kolei dr Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka ocenia, że wyroku tego nie należy w naszych warunkach traktować jako rewolucji. – Polskie prawo dopuszcza przecież możliwość adoptowania dziecka przez osobę samotną. Ważne, aby przeszła ona skomplikowaną procedurę weryfikującą jej możliwości zapewnienia dziecku optymalnych warunków życia i rozwoju. Decyzja o oddaniu do adopcji ma być podejmowana przede wszystkim dla dobra dziecka – mówi „Rz”. Jak dodaje, jedyne, co wynika z orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, to to, że orientacja seksualna nie może być przyczyną dyskryminacji osoby ubiegającej się o adopcję dziecka.

– Wydaje się, że orzeczenie Trybunału jest postulatem bardziej pod adresem osób, instytucji stosujących prawo niż pod adresem ustawodawcy. Na pewno wyrok nie oznacza, że jutro w ośrodkach adopcyjnych pojawią się lesbijki i będą zabierać z nich dzieci. Orzeczenie to nie daje samotnym osobom homoseksualnym specjalnego roszczenia i uprzywilejowania w procesie adopcyjnym – ocenia Bodnar.

Pani B. starała się o adopcję dziecka od 1998 roku. Wtedy po raz pierwszy złożyła wniosek, który został odrzucony. Jedną z przyczyn takiej decyzji władz był „brak rodzicielskiego wizerunku” w związku B. W 2002 roku również francuski Sąd Najwyższy uznał, że B. nie ma prawa ubiegać się o adopcję. Wówczas zwróciła się ona do Strasburga.

Wczorajszy wyrok przeszedł tylko trzema głosami (10: 7). Wielu sędziów w Europie natychmiast go potępiło. – Wpadamy w jakieś absurdalne pojęcie dyskryminacji. Wyrok jest absolutnie niezgodny z podstawowymi prawami człowieka – powiedział „Rz” ks. prof. Paweł Bartkiewicz, moralista. – Pomijając nawet aspekt moralny sprawy, wydanie takiego orzeczenia w sytuacji, gdy trwa ogólnoeuropejska debata w tej sprawie, jest krzywdzące – mówi „Rz” Damien Gangloff z francuskiej organizacji chrześcijańskiej C. O. R. E.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021