Chociaż wybory prezydenckie odbyły się 29 marca, komisja wyborcza wciąż nie ogłosiła wyników starcia przywódcy Ruchu na rzecz Zmian Demokratycznych Morgana Tsvangiraiego z Robertem Mugabem, który rządzi krajem od 28 lat. Według niezależnych źródeł lider opozycji zdobył 50,3 proc. głosów. Politycy rządzącej partii Mugabego żądają drugiej tury, twierdząc, że pierwsza nie przyniosła rozstrzygnięcia. Ostatnią szansą rozwiązania sporu miał być sobotni szczyt w Zambii z udziałem prezydenta RPA Thabo Mbekiego. Prezydent Mugabe odwołał jednak swój udział w spotkaniu.
Nie można protestować
Policja w Zimbabwe zakazała manifestacji w stolicy kraju Harare. Brakuje już bowiem ludzi do ochrony demonstrantów.
Chociaż wybory prezydenckie odbyły się 29 marca, komisja wyborcza wciąż nie ogłosiła wyników starcia przywódcy Ruchu na rzecz Zmian Demokratycznych Morgana Tsvangiraiego z Robertem Mugabem, który rządzi krajem od 28 lat. Według niezależnych źródeł lider opozycji zdobył 50,3 proc. głosów. Politycy rządzącej partii Mugabego żądają drugiej tury, twierdząc, że pierwsza nie przyniosła rozstrzygnięcia. Ostatnią szansą rozwiązania sporu miał być sobotni szczyt w Zambii z udziałem prezydenta RPA Thabo Mbekiego. Prezydent Mugabe odwołał jednak swój udział w spotkaniu.
