Środowa ceremonia ma pokazać, że Rosja wchodzi w okres dwuwładzy.Według gazety „Wiedomosti” jako pierwszy na Kremlu pojawi się Władimir Putin, przejdzie przez trzy sale Wielkiego Pałacu Kremlowskiego i dołączy do oczekujących go w Sali Andriejewskiej przewodniczącego Sądu Konstytucyjnego i szefów obu izb parlamentu Rosji. Jako drugi tę samą drogę pokona prezydent elekt Dmitrij Miedwiediew. Również Putin jako pierwszy zabierze głos.
Analitycy podkreślają, że taki przebieg uroczystości ma zademonstrować, iż Rosją zaczyna rządzić tandem. To także symbol, że nowy gospodarz Kremla przejmuje stery władzy od tego, kto namaścił go na następcę. W tym celu ze scenariusza ceremonii wykreślono m.in. otrzymanie przez Miedwiediewa legitymacji prezydenckiej z rąk szefa Centralnej Komisji Wyborczej. Władimir Czurow zrobi to wcześniej, w mniej uroczystej atmosferze.
Uroczystości 7 maja staną się jednak tylko preludium do o wiele ważniejszego wydarzenia politycznego w Rosji. Będzie nim zaplanowane na 8 maja zatwierdzenie Putina na stanowisku szefa rządu. Jak pisze „Gazieta”, premier Putin mianuje aż 11 zastępców, dzięki czemu zminimalizuje potrzebę zajmowania się zbyt drobnymi sprawami. Jedyny blok, nad którym zachowa bezpośrednią osobistą kontrolę, to resorty siłowe i MSZ.
Obecnie na mocy poprawki konstytucyjnej przyjętej jeszcze za Borysa Jelcyna ministerstwa te podlegają prezydentowi.
Według „Gaziety” w ciągu miesiąca ta norma zostanie jednak zlikwidowana, po czym Kreml w znacznym stopniu utraci kontrolę nad polityką wewnętrzną i zagraniczną Rosji na rzecz szefa rządu.