Ręki nie podnoście na Gruzję

Mocne wsparcie dla integralności terytorialnej Gruzji i jej prozachodnich aspiracji – to przesłanie, jakie przywiózł do Tbilisi polski prezydent Lech Kaczyński

Aktualizacja: 27.05.2008 13:11 Publikacja: 27.05.2008 04:53

Ręki nie podnoście na Gruzję

Foto: Reuters

– Gruzja ma swoje historyczne terytorium, które jest niepodzielne. Nikt pod żadnym pozorem nie może na nie podnieść ręki – mówił podczas obchodów Dnia Niepodległości Gruzji prezydent Kaczyński. Oklaskiwany przez tłum oświadczył też, że Gruzja musi być w NATO i UE, a w tej sprawie Gruzini nadal mogą liczyć na wsparcie Polski. Kaczyński pogratulował Gruzinom ostatnich wyborów parlamentarnych, podkreślając, że były one demokratyczne, i chociaż „nie ustrzeżono się pewnych błędów”, Gruzja zrobiła krok w dobrym kierunku.

Poniedziałkowe uroczystości dowiodły jednak, że sytuacja w Gruzji daleka jest od stabilności. Kilkanaście minut po zakończeniu oficjalnych obchodów – podczas których główną ulicą Tbilisi, aleją Rustawelego, przeciągnęła w defiladzie kolumna czołgów i transporterów opancerzonych – centrum miasta zalał kilkudziesięciotysięczny tłum demonstrantów.

Opozycja twierdzi, że wybory z 21 maja, które przyniosły zdecydowane zwycięstwo partii prezydenta Micheila Saakaszwilego, Zjednoczonemu Ruchowi Narodowemu, zostały sfałszowane. Jej niezadowolenie wywołuje też fakt, że międzynarodowi obserwatorzy – odnotowując co prawda pewne naruszenia – uznali wybory za demokratyczne.

Wczoraj po raz pierwszy od odzyskania niepodległości przez Gruzję na ulicach Tbilisi można było usłyszeć antyamerykańskie hasła. – Nie potrzebujemy ani USA, ani UE jako doradców – krzyczał lider zjednoczonej opozycji Lewan Gaczecziladze.

– Bush i Saakaszwili szantażem skłonili Europę, by wspierała reżim w Gruzji, a należy go izolować – mówił z kolei „Rz” Dawid Usupaszwili, lider Partii Republikańskiej, ugrupowania dotychczas umiarkowanego, z całych sił wspierającego zachodni kurs Gruzji.

– Polski prezydent nie powinien brać udziału w oficjalnych uroczystościach, bo w ten sposób legitymizuje rządy Saakaszwilego – dodał Usupaszwili. Opozycja zapowiada, że będzie bojkotować prace parlamentu, a nawet nie cofnie się przed rozwiązaniami siłowymi, by doprowadzić do nowych wyborów.

We wczorajszej manifestacji brało udział około 40 tysięcy ludzi (opozycja mówiła o 100 tysiącach). To największy protest od czasu rozruchów w listopadzie ubiegłego roku, które spowodowały wprowadzenie stanu wyjątkowego i w rezultacie przedterminowe wybory parlamentarne i prezydenckie.

– Ostatnią bronią opozycji jest wyprowadzenie ludzi na ulicę. Nie mam wątpliwości, że w poniedziałek chciała sprowokować starcia z policją – mówił „Rz” Aleksander Rondeli, znany politolog. – Gdyby policja rozgoniła tłum gromadzący się przed parlamentem, szala sympatii Gruzinów mogłaby się przechylić na stronę opozycji. Na Kaukazie zawsze solidaryzujemy się z bitym, a nie bijącym. Ale demonstracje opozycji należy ocenić negatywnie – przedterminowe wybory już się przecież odbyły. Niepokoi fakt, że opozycja uaktywnia się, gdy Rosja podsyca separatystyczne dążenia w Osetii Południowej i Abchazji.

Nieoficjalnie wiadomo, że w Tbilisi Kaczyński rozmawiał z Saakaszwilim o niezadowoleniu opozycji. Jednak podczas konferencji prasowej prezydentów tego tematu nie poruszono. Prezydent Saakaszwili mocno akcentował natomiast wdzięczność Gruzji za wsparcie dla jej integracji z NATO, określając Polskę mianem partnera strategicznego: – Jeśli Gruzja w przyszłości będzie miała jakiegoś bohatera, będzie nim na pewno Lech Kaczyński – oświadczył prezydent Saakaszwili.

– Gruzja ma swoje historyczne terytorium, które jest niepodzielne. Nikt pod żadnym pozorem nie może na nie podnieść ręki – mówił podczas obchodów Dnia Niepodległości Gruzji prezydent Kaczyński. Oklaskiwany przez tłum oświadczył też, że Gruzja musi być w NATO i UE, a w tej sprawie Gruzini nadal mogą liczyć na wsparcie Polski. Kaczyński pogratulował Gruzinom ostatnich wyborów parlamentarnych, podkreślając, że były one demokratyczne, i chociaż „nie ustrzeżono się pewnych błędów”, Gruzja zrobiła krok w dobrym kierunku.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022