Posłanka KO: Na interwencję w gospodarce będzie potrzeba 100 mld złotych, może więcej

- Wybieram się na posiedzenie Sejmu, to jest służba, nasz obowiązek. Liczę, że Kancelaria Sejmu zadba o nasze bezpieczeństwo - mówiła w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską posłanka Koalicji Obywatelskiej Paulina Hennig-Kloska.

Aktualizacja: 24.03.2020 09:27 Publikacja: 24.03.2020 08:46

Posłanka KO: Na interwencję w gospodarce będzie potrzeba 100 mld złotych, może więcej

Foto: tv.rp.pl

arb

Mówiąc o tzw. tarczy antyrkryzysowej, ustawie, którą ma przyjąć Sejm, aby pomóc przedsiębiorcom i pracownikom dotkniętym skutkami pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, posłanka podkreśliła, że "wymaga ona zmian" i dodała, że ma nadzieję, iż uwagi opozycji "zostaną uwzględnione".

- Bo nie ma nic gorszego niż tworzenie dla gospodarki bubli prawnych, które nie pomogą, bo będą zawierały niespójne przepisy. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że trzeba przepisy uchwalić w trybie pilnym - dodała.

Mówiąc o potrzebach polskiej gospodarki Hennig-Kloska stwierdziła, że obecnie "część branż nie pracuje wcale, bo im państwo zakazało", a inne nie pracują, bo "klienci zrezygnowali z korzystania z pewnych usług".

- Tym przedsiębiorcom grozi utrata przychodów na poziomie 70-80 a nawet 100 proc. - zauważyła dodając, że mamy do czynienia nie ze spowolnieniem, ale "ogromnym tąpnięciem" w gospodarce.

W ocenie posłanki przedsiębiorstwa przetrwają jeszcze tydzień-dwa, ale "miesiąc dwa dla większości będą ogromnym problemem, bo firmy te nie są przygotowane do pokrywania kosztów bez uzyskiwania przychodów".

Hennig-Kloska wyliczała, że "na interwencję w gospodarce będzie potrzebne 100 mld złotych". - Może więcej - dodała. Ubolewała przy tym, że rząd nie przygotował sobie rezerwy finansowej na wypadek kryzysu w czasach koniunktury gospodarczej.

- Może w końcu przestaniemy patrzeć na kasę państwa z punktu widzenia tu i teraz a nauczymy się patrzeć w sposób bardziej odpowiedzialny na finanse publiczne - mówiła.

Przestrzegła też przed skutkami spadku wpływów do kasy państwa. - Będzie pogłębiał się deficyt ZUS-u, może brakować środków na zasiłki dla bezrobotnych - mówiła. 

Mówiąc o tzw. tarczy antyrkryzysowej, ustawie, którą ma przyjąć Sejm, aby pomóc przedsiębiorcom i pracownikom dotkniętym skutkami pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, posłanka podkreśliła, że "wymaga ona zmian" i dodała, że ma nadzieję, iż uwagi opozycji "zostaną uwzględnione".

- Bo nie ma nic gorszego niż tworzenie dla gospodarki bubli prawnych, które nie pomogą, bo będą zawierały niespójne przepisy. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że trzeba przepisy uchwalić w trybie pilnym - dodała.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 956
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 955
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 954
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 953