Włoska awantura o przeszłość

Koniec zmowy milczenia o zbrodniach komunistów. Kontrowersyjny film „Krew zwyciężonych”, odrzucony w Wenecji, zostanie jednak pokazany na festiwalu filmowym w Rzymie

Publikacja: 13.09.2008 02:59

Włoska awantura o przeszłość

Foto: AP

Sprawa wywołuje wiele emocji i politycznych kłótni, bo film „Il sangue dei vinti” (Krew zwyciężonych) opowiada o zbrodniach popełnionych przez włoskich komunistów tuż po wojnie. Dla lewicy to rewizjonizm i apologia faszyzmu, dla prawicy – obalenie mitu i koniec zmowy milczenia. Film nakręcił znany reżyser telewizyjny Michele Soavi na podstawie książki Giampaola Pansy o tym samym tytule, która odtwarza losy niektórych z około 20 tys. ofiar egzekucji i linczów, do których doszło we Włoszech w ramach rozliczeń z faszyzmem.

Przypomina, że najliczniejsza komunistyczna partyzantka wierna Moskwie (do połowy 1946 r. celem Włoskiej Partii Komunistycznej było związanie kraju z ZSRR), walcząc z Niemcami i faszystami, prowadziła równocześnie rewolucję, w ramach której mordowani byli ideologiczni wrogowie: niekomunistyczni partyzanci, właściciele ziemscy, księża, dyrektorzy fabryk, lekarze oraz żony, rodzice i dzieci faszystów. Wielu antyfaszystów chciało odkupić w ten sposób faszystowską przeszłość, a przy okazji zlikwidować świadków. Dopiero we wrześniu 1946 r. szykujące się do zbrojnej proletariackiej rewolucji komunistyczne podziemie złożyło broń. Sprawcy zbrodni nie zostali ukarani.

Książka naraziła Pansę, znanego lewicowego publicystę i pisarza, na zmasowany atak lewicy. Wyzwano go od neofaszystów i rewizjonistów. Na jego spotkaniach autorskich pojawiały się lewicowe bojówki. W mediach lewicowi intelektualiści dokonali na nim linczu. Nikt przy tym nie negował faktów. Może dlatego, że Pansa znalazł je w archiwach komunistycznego ruchu oporu. Krytyka obracała się wokół pytania: „Komu to służy?”. Oskarżono Pansę o odgrzebywanie niechlubnej przeszłości w imię interesów politycznych.

Włoska lewica jest niezwykle przywiązana do mitu komunistycznej partyzantki. Trudno się jej dziwić, bo mit bohaterów, którzy z powodów patriotycznych walczyli z faszyzmem, legitymizował ich wejście do powojennego parlamentu, a potem objęcie władzy. Każda inna wersja wydarzeń napotyka ostrą reakcję. Polemika, właściwie awantura o przeszłość, toczy się nadal. Pansa napisał kilka kolejnych książek o fałszywym micie lewicy. Ostatnią, „I gendarmi della memoria” („Żandarmi pamięci”), poświęcił opluwającym go adwersarzom. W działalność żandarmów pamięci świetnie wpisują się kłopoty filmu „Il sangue dei vinti”.

Obiecane wsparcie Ministerstwa Kultury wielokrotnie wycofywano, by wymusić zmiany w scenariuszu. Gdy film powstał, zapanowała wokół niego zmowa milczenia. Festiwal w Wenecji go odrzucił. Rzymski zrobił to samo, ale wybuchł skandal, więc zostanie zaprezentowany na specjalnym pokazie.

Włosi mają ogromny problem z faszystowską przeszłością, bo nigdy się z niej nie rozliczyli. Cherlawy ruch oporu stał się listkiem figowym dla narodu, który niemal w całości popierał Duce. Tak znaczący dla włoskiej kultury twórcy, jak Pier Paolo Pasolini, Dario Fo czy Alberto Moravia, byli faszystami. Lewicowych przekonań nabrali po wojnie. Lewica wciąż wyrzuca prawicy pochodzenie faszystowskie, a ta lewicy stalinowskie. Kilka lat temu cała lewa strona Izby Deputowanych zaśpiewała prawej partyzancką piosenkę „Bella Ciao”, a Berlusconi na wiecu wyciągnął egzemplarz gazety „L’Unita” z 6 marca 1953 roku ociekający łzami po śmierci Stalina.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.kowalczuk@rp.pl

Sprawa wywołuje wiele emocji i politycznych kłótni, bo film „Il sangue dei vinti” (Krew zwyciężonych) opowiada o zbrodniach popełnionych przez włoskich komunistów tuż po wojnie. Dla lewicy to rewizjonizm i apologia faszyzmu, dla prawicy – obalenie mitu i koniec zmowy milczenia. Film nakręcił znany reżyser telewizyjny Michele Soavi na podstawie książki Giampaola Pansy o tym samym tytule, która odtwarza losy niektórych z około 20 tys. ofiar egzekucji i linczów, do których doszło we Włoszech w ramach rozliczeń z faszyzmem.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017