Lider rebeliantów Laurent Nkunda zgodził się na zawieszenie broni. Zapowiedział jednak, że wznowi walkę, jeśli rząd w Kinszasie nie rozpocznie negocjacji. Nkunda występuje w roli obrońcy ludności Tutsi ukrywającej się na wschodzie kraju. Oskarża rząd o wspieranie bojowników Hutu odpowiedzialnych za ludobójstwo w Rwandzie w 1994 r.