Pierwsza śmiertelna ofiara zakazu palenia

Nowe prawo weszło w życie zaledwie 3 grudnia, a już doczekało się pierwszego męczennika. Kelner, który grzecznie poprosił klienta, by zgasił papierosa, został pchnięty nożem. Kierownik baru, który pospieszył mu z pomocą, nie żyje.

Aktualizacja: 14.12.2008 08:49 Publikacja: 13.12.2008 11:57

Pierwsza śmiertelna ofiara zakazu palenia

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Jak informuje miejscowa gazeta „El Tiempo”, dramatyczne wydarzenia rozegrały się w czwartek o godzinie 23 w barze Casa de la Cerveza w centrum Bogoty. Do dwóch palących mężczyzn podszedł 26-letni kelner Alexander Pachon. Grzecznie poprosił, by zgasili papierosy albo wyszli palić na zewnątrz.

Ponieważ nie reagowali, do kelnera dołączył kierownik baru Marco Tulio Lopez Cuervo: obaj – chórem – wyrecytowali klientom nowy przepis zakazujący palenia w miejscach publicznych. Kiedy i to nie przyniosło rezultatu, szef polecił kelnerowi, by niczego nie podawał tym panom. To wywołało furię jednego z mężczyzn.

Według policji Cristian David Daza wyciągnął składany nóż, dźgnął kelnera w ramię i w dłoń, po czym wybiegł z baru. Lopez chwycił maczetę i wybiegł za nim. Dogonił go, przez chwilę się szamotali, aż dostał dwa ciosy nożem w klatkę piersiową i upadł na ziemię. Zmarł na miejscu: nóż przeszył serce. Raniony przez Lopeza w ramię palacz i kelner trafili do tego samego szpitala.

Właściciel baru przyznał, że od początku były problemy z egzekwowaniem zakazu palenia. Ludzie, którzy sięgają po papierosa po kilku drinkach, przeważnie są agresywni.

Nowe prawo zakazuje palenia we wszystkich miejscach publicznych. Wolne od dymu mają być szpitale, szkoły, place zabaw, kluby, bary, restauracje (wraz z tarasami), dyskoteki, centra handlowe, środki transportu i lotniska.

Ostatnie dane resortu zdrowia wskazują, że w liczącej około 45 mln mieszkańców Kolumbii na choroby spowodowane paleniem umiera codziennie 68 osób. 30 procent z 5 mln palaczy stanowią nieletni w wieku 12 – 18 lat.„El Tiempo” w komentarzu redakcyjnym zwraca jednak uwagę, że i przed zakazem palenia noce w Bogocie były pełne agresji i przemocy. Stracić życie można, gdy spojrzy się na cudzą dziewczynę, gdy niechcący otrze się o kogoś podczas tańca albo ochlapie piwem. Byle drobiazg służy za pretekst do wyciągnięcia noża i zadania ciosu. Należałoby więc przede wszystkim zastanowić się nad zakazem wnoszenia broni palnej i białej do barów i dyskotek.

—mt-o

Jak informuje miejscowa gazeta „El Tiempo”, dramatyczne wydarzenia rozegrały się w czwartek o godzinie 23 w barze Casa de la Cerveza w centrum Bogoty. Do dwóch palących mężczyzn podszedł 26-letni kelner Alexander Pachon. Grzecznie poprosił, by zgasili papierosy albo wyszli palić na zewnątrz.

Ponieważ nie reagowali, do kelnera dołączył kierownik baru Marco Tulio Lopez Cuervo: obaj – chórem – wyrecytowali klientom nowy przepis zakazujący palenia w miejscach publicznych. Kiedy i to nie przyniosło rezultatu, szef polecił kelnerowi, by niczego nie podawał tym panom. To wywołało furię jednego z mężczyzn.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022