Piosenkarka zarażała HIV

Popularna w Niemczech Nadja Benaissa znalazła się w areszcie. Narażała życie partnerów

Publikacja: 16.04.2009 04:56

Nadja Benaissa

Nadja Benaissa

Foto: Reuters

Nadja Benaissa pozostanie w areszcie – zdecydowała wczoraj prokuratura w Darmstadt. Ma to uniemożliwić piosenkarce zarażanie wirusem HIV partnerów seksualnych. – Istnieje uzasadnione podejrzenie, że w latach 2004 – 2006 naraziła na zarażenie trzy osoby, uprawiając seks bez zabezpieczenia i nie informując ich o tym, że jest nosicielką wirusa HIV – twierdzi prokurator.

Piękna Nadja znalazła się w areszcie na skutek doniesienia jednego z partnerów. – Poznałem Nadję w 2004 roku. Byliśmy razem przez kilka tygodni. Pytałem ją, czy jest zdrowa. Odpowiedziała, że tak. W dwa lata później dowiedziałem się, że od lat była nosicielką – opowiedział swą historię bulwarówce „Bild” jeden z byłych partnerów piosenkarki, który najprawdopodobniej cierpi na AIDS.

Nadja Benaissa pochodzi z niemiecko-marokańskiej rodziny. Dziewięć lat temu została członkinią grupy No Angels. Zespół sprzedał pięć milionów płyt i był najbardziej znaną kobiecą grupą wokalną w historii niemieckiej muzyki pop. Po jego rozpadzie w 2003 roku Nadja kontynuowała karierę solo. Mimo sukcesów estradowych nie zgromadziła majątku. Jak twierdzi, ma 200 tys. euro długów.

Teraz odpowie za poważne naruszenie zdrowia osób, z którymi utrzymywała intymne kontakty. Grozi jej za to od sześciu miesięcy do dziesięciu lat więzienia. – Pod warunkiem że żaden z partnerów nie straci życia – tłumaczy prof. Winfried Hassemer, ekspert w dziedzinie prawa karnego. W przeciwnym wypadku minimalna kara wynosić będzie pięć lat. Zgodnie z niemieckim prawem nie podlega karze ten, kto uprzedził swego partnera o chorobie. Uprzedzony musi być jednak w stanie taką informację przeanalizować, co zakłada, że nie może być pod wpływem alkoholu czy narkotyków.

Nie wiadomo jeszcze, ilu partnerów zaraziła Nadja Benaissa. – Wszystko się wyjaśni w trakcie procesu – powiedział „Bildowi” Klaus W., jeden z partnerów piosenkarki.

Nie będzie to pierwszy proces tego rodzaju w Niemczech. Dwa lata temu sąd w Würzburgu skazał na pięć i pół roku więzienia mieszkającego w Niemczech 38-letniego Kenijczyka. Uprawiał on seks z sześcioma kobietami, z których dwie zachorowały na AIDS. W Niemczech jest około 60 tys. osób zarażonych wirusem HIV.

Do podobnej sprawy doszło również w Polsce. Kameruńczyk Simon Mol, który udawał uchodźcę politycznego, zaraził między 2000 i 2006 r. co najmniej 16 kobiet wirusem HIV. Stanął za to przed sądem. Przed końcem procesu umarł jednak na AIDS.

[i]Oficjalna strona piosenkarki

[link=http://www.nadjabenaissa.de]www.nadjabenaissa.de[/link][/i]

Nadja Benaissa pozostanie w areszcie – zdecydowała wczoraj prokuratura w Darmstadt. Ma to uniemożliwić piosenkarce zarażanie wirusem HIV partnerów seksualnych. – Istnieje uzasadnione podejrzenie, że w latach 2004 – 2006 naraziła na zarażenie trzy osoby, uprawiając seks bez zabezpieczenia i nie informując ich o tym, że jest nosicielką wirusa HIV – twierdzi prokurator.

Piękna Nadja znalazła się w areszcie na skutek doniesienia jednego z partnerów. – Poznałem Nadję w 2004 roku. Byliśmy razem przez kilka tygodni. Pytałem ją, czy jest zdrowa. Odpowiedziała, że tak. W dwa lata później dowiedziałem się, że od lat była nosicielką – opowiedział swą historię bulwarówce „Bild” jeden z byłych partnerów piosenkarki, który najprawdopodobniej cierpi na AIDS.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1089
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1087
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1086
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1085
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1084