Zderzenie mercedesa i citroena, w efekcie którego zginęły dwie osoby, byłoby tylko jednym z wielu wypadków na moskiewskich drogach, gdyby mercedesem nie jechał menedżer czołowej rosyjskiej firmy naftowej. I gdyby nie poważne podejrzenia, że właśnie z tego powodu winą obarczono niewinnych ludzi.
[wyimek]W sieci sprawa wypadku drogowego przerodziła się w walkę klas [/wyimek]
Do wypadku doszło 25 lutego, ale szum wokół tej sprawy nie cichnie. Na placu Gagarina mercedes wiozący wiceprezesa Anatolija Barkowa zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka osobowym citroenem, w którym znajdowały się znana w Moskwie lekarka ze swoją synową. Obie zginęły. Milicja, która przyjechała na miejsce wydarzenia, nie zwlekała z werdyktem. Według oficjalnej wersji citroen wyjechał na przeciwległy pas i to siedzącą za kierownicą kobietę obciążono odpowiedzialnością. Barkow, który trafił do szpitala z niezagrażającymi życiu obrażeniami, odetchnął z ulgą. Nagrania kamer dziwnym trafem przepadły.
Historia na tym się jednak nie zakończyła. Do akcji wkroczyli krewni zmarłych, aktywiści z niezależnego zrzeszenia kierowców i blogerzy. Znaleźli świadków, którzy twierdzą, że widzieli, jak mercedes zjeżdża na środkowy pas (zarezerwowany dla „uprzywilejowanych”), a następnie na przeciwległy pas. – To mercedes naruszył przepisy – twierdzą świadkowie. Tym oskarżeniom zaprzeczała i milicja, i sam Barkow, i jego firma. W blogach rozpoczęła się masowa akcja i z wypadku drogowego sprawa przerodziła się w walkę klasową. – Przeciwko doskwierającemu szaremu obywatelowi podziałowi na lepszych i gorszych na drodze, prawu VIP-ów do omijania korków i ignorowania przepisów. Przeciw zasadzie, że prawo jest po stronie silniejszego – mówi „Rz” Wiaczesław Łysakow ze zrzeszenia kierowców Wolność Wyboru.
Właśnie o tym zaśpiewał raper Noize MC w błyskawicznie nagranej piosence „Mercedes 666”, w której jako sprawcę wypadku wskazał Barkowa. Klip przeszedł jak burza przez rosyjską sieć i podsycił zainteresowanie wypadkiem. Blogerzy wezwali do bojkotu stacji benzynowych Łuk-oilu, prasa rozpisywała się o sprawie, zainteresowanie wykazała Duma.