Polskie korzenie premiera Ukrainy?

Mimo rosyjsko brzmiącego nazwiska premier Mykoła Azarow może być polskiego pochodzenia

Aktualizacja: 13.03.2010 14:12 Publikacja: 13.03.2010 02:51

Mykoła Azarow

Mykoła Azarow

Foto: AFP

Spora część Ukraińców ma polskie korzenie, jak były premier Jurij Jechanurow. Ale ta sytuacja jest szczególna: pochodzący z Rosji Azarow uważany jest za polityka zdecydowanie promoskiewskiego. Jego pochodzenie analizował Instytut Badań Problematyki Zarządzania im. Horszenina w Kijowie.

– Oglądałem dokumenty, które świadczą, że ojciec Mykoły Azarowa urodził się w 1924 r., nazywał się Jan Polko i był Łotyszem. Niewykluczone jednak, że mógł być Polakiem, gdyż na Łotwie mieszkało wówczas wielu Polaków. Na razie nic nie wiemy o jego dziadku, który nazywał się Robert Polko. W miarę możliwości będziemy badać tę sprawę – mówi „Rz” szef instytutu Kostiantyn Bondarenko. I dodaje: Obecne nazwisko premier ma po babce, która go wychowywała.

Azarow wielokrotnie mówił, że rosyjska wioska, w której dorastał, nazywała się Azarowo.

Według doniesień prasowych ojciec premiera mógł być potomkiem „czerwonych Łotyszy”. Podczas rewolucji październikowej wielu Łotyszy poparło bolszewików, a pułki strzelców łotewskich w początkowym okresie wojny domowej stanowiły główną siłę Armii Czerwonej. Niewykluczone więc, że przodek Jana Polki był żołnierzem jednego z takich pułków i po prostu na Łotwę nie wrócił. Jan Polko z zawodu był inżynierem górnictwa, syn poszedł w jego ślady.

Na Ukrainie pojawiała się także inna wersja nazwiska ojca Azarowa – Pachło. Według różnych źródeł miał być Żydem, Finem lub Estończykiem. Jedno jest pewne: matka premiera była Rosjanką, nazywała się Jekatierina Kwasnikowa. Eksperci tłumaczą, że Azarow mógł przejąć nazwisko babki w obawie przed antysemickimi nastrojami na Ukrainie, które szerzyły się w latach 70. Może chciał się po prostu nazywać typowo, a nie wyraźnie obco.

– Nigdy nie spotkałem się z takim nazwiskiem na Łotwie. Pierwszy raz słyszę – mówił „Rz” szef Związku Polaków na Łotwie Ryszard Stankiewicz. Z pewnością ani Polko, ani Pachło nie są nazwiskami łotewskimi.

– Nic nie wiem o moich ewentualnych związkach rodzinnych z premierem Azarowem, ale gdyby to była prawda, bardzo bym się cieszył – powiedział „Rz” gen. Roman Polko, były dowódca jednostki specjalnej GROM.

Gdyby się okazało, że Azarow ma polskie korzenie, mógłby czuć szczególną więź z prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Jak pisaliśmy w „Rz”, przodkowie ukraińskiego prezydenta mieszkali w obwodzie witebskim na Białorusi, nazywali się Janukowicz i mogli być Polakami.

Spora część Ukraińców ma polskie korzenie, jak były premier Jurij Jechanurow. Ale ta sytuacja jest szczególna: pochodzący z Rosji Azarow uważany jest za polityka zdecydowanie promoskiewskiego. Jego pochodzenie analizował Instytut Badań Problematyki Zarządzania im. Horszenina w Kijowie.

– Oglądałem dokumenty, które świadczą, że ojciec Mykoły Azarowa urodził się w 1924 r., nazywał się Jan Polko i był Łotyszem. Niewykluczone jednak, że mógł być Polakiem, gdyż na Łotwie mieszkało wówczas wielu Polaków. Na razie nic nie wiemy o jego dziadku, który nazywał się Robert Polko. W miarę możliwości będziemy badać tę sprawę – mówi „Rz” szef instytutu Kostiantyn Bondarenko. I dodaje: Obecne nazwisko premier ma po babce, która go wychowywała.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022