Aleksander Łukaszence - czy grozi mu zamach?

W Internecie pojawiło się nagranie sugerujące, że Władimir Putin zlecił zamordowanie prezydenta Białorusi. Zdaniem analityków to czarny PR na zlecenie Łukaszenki

Aktualizacja: 13.09.2010 22:56 Publikacja: 13.09.2010 22:42

Wladimir Putin

Wladimir Putin

Foto: AFP

Zamaskowany mężczyzna, który stoi przed kamerą przedstawia się jako były współpracownik służb specjalnych Rosji, a następnie oświadcza, iż premier Rosji Władimir Putin planuje zamach na życie przywódcy bratniego narodu. – Na Białorusi wkrótce odbędą się wybory prezydenckie – mówi.

– Posiadamy cały zestaw środków i metod, by usunąć Łukaszenkę. Nasze media mogą zrobić z niego, kogo chcą – obłąkanego lub chorego. Możemy rzucić go na kolana gospodarczo, dostawami ropy i gazu. Możemy też dogadać się z Europą i USA. Absolutnie nie akceptuję jednak metod fizycznego zniszczenia prezydenta Białorusi, którymi chce się posłużyć kierownictwo mojego kraju – tłumaczy.

Z relacji wynika, że do zamachu na Łukaszenkę może dojść w trakcie kampanii prezydenckiej. Najbliższa masowa impreza z udziałem prezydenta to „Dożynki 2010” w Lidzie. Anonim prognozuje, że może dojść do wybuchu, w którym obok Łukaszenki ucierpią inni. – Liczba ofiar ludzkich nie jest istotna dla organizatorów zamachu – zapewnia, przypominając, iż w Rosji nie liczono się z ofiarami ludzkimi, gdy wysadzano domy mieszkalne w rosyjskich miastach w 1999 roku (władze twierdzą, że zamachy, które pomogły Putinowi w 2000 roku wygrać wybory prezydenckie w Rosji to sprawka Czeczenów – red.) ani podczas ataku na zajętą przez terrorystów szkołę w Biesłanie.

Rewelacje anonimowego współpracownika rosyjskich służb specjalnych stały się jednym z głównych tematów w białoruskich mediach opozycyjnych. Dziennikarze nie wątpią, iż nagranie ma związek z toczącą się wojną informacyjną między Mińskiem a Moskwą. O tym, że w tej wojnie daleko jest do zawieszenia broni, świadczą choćby niedzielne reportaże we wszystkich największych stacjach telewizyjnych Rosji. Zostały pokazane w czasie największej oglądalności i również białoruscy odbiorcy (cenzura w Mińsku nie zdołała usunąć reportażu m.in. z wydania wiadomości w państwowym kanale „Rosja” – red.) mogli się z nich dowiedzieć o zainscenizowanym na początku września "samobójstwie" opozycyjnego białoruskiego dziennikarza Aleha Biabienina oraz o niewyjaśnionych mordach na oponentach Łukaszenki w latach 1999 – 2000.

– W przypadku wystąpienia anonima możemy tylko domyślać się, komu jest ono na rękę – mówi „Rz” białoruski politolog Aleksander Kłaskouski. Zdaniem eksperta ostrzeżenie Łukaszenki przed zamachem kompromituje przede wszystkim premiera Rosji. – To tłumaczy, kto mógłby być zainteresowany publikacją takiego nagrania. Ponadto szykowany ponoć zamach na życie prezydenta daje podstawy do zaostrzenia działań przeciw oponentom Łukaszenki i mobilizowania społeczeństwa wokół lidera – dodaje nasz rozmówca. Kłaskouski uważa, iż bliżej wyborów techniki czarnego PR, do których należy zaliczyć anonimowe nagranie w Internecie, będą wykorzystywane coraz częściej.

Parlament już we wtorek może ogłosić oficjalny start kampanii i datę wyborów prezydenckich na Białorusi.

Andrej Suzdalcew dla „Rz”: Nie mam żadnej wątpliwości, że fałszywki podobne do rozpowszechnionej obecnie w Internecie są produkcji białoruskiej, (...) Warto zwrócić uwagę na to, że władze Białorusi już szykują wyborców do popłochu i strachu. Winowajca przyszłych kataklizmów został określony zawczasu – Rosja. Ofiara zaś – Łukaszenko, którego Kreml rzekomo chce zabić. (...) Czyli, białoruskiemu narodowi nie pozostaje nic, tylko współczuć skazanemu (jeśli Moskwa coś zaplanowała, to swego dopnie) i wybrać go na kolejną kadencję prezydencką.

Nagranie anonimowego mężczyzny na YouTube: [link=http://]http://www.youtube.com/watch?v=ML-0v9Ii8TQ[/link]

[ramka][srodtytul]Andriej Suzdalcew[/srodtytul] – moskiewski politolog, autor poświęconego wydarzeniom w Europie Wschodniej bloga publikowanego pod adresem: [link=http://politoboz.com]http://politoboz.com[/link][/ramka]

[i]Andrzej Pisalnik z Grodna[/i]

Zamaskowany mężczyzna, który stoi przed kamerą przedstawia się jako były współpracownik służb specjalnych Rosji, a następnie oświadcza, iż premier Rosji Władimir Putin planuje zamach na życie przywódcy bratniego narodu. – Na Białorusi wkrótce odbędą się wybory prezydenckie – mówi.

– Posiadamy cały zestaw środków i metod, by usunąć Łukaszenkę. Nasze media mogą zrobić z niego, kogo chcą – obłąkanego lub chorego. Możemy rzucić go na kolana gospodarczo, dostawami ropy i gazu. Możemy też dogadać się z Europą i USA. Absolutnie nie akceptuję jednak metod fizycznego zniszczenia prezydenta Białorusi, którymi chce się posłużyć kierownictwo mojego kraju – tłumaczy.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022