[b]Rz: Czy Rosja potrzebuje destalinizacji?[/b]
[b]Michaił Fiedotow:[/b] To nie do końca precyzyjne określenie. W powojennych Niem- czech nie przeprowadzano „dehitleryzacji”, lecz denazyfikację. Rosjanie potrzebują dziś desowietyzacji, która wyleczy ich z przeżytków totalitarnego myślenia. Potrzebna jest zmiana mentalności, uświadomienie ludziom, że życie ludzkie jest największą wartością. Chodzi o ukształtowanie pamięci narodowej pozbawionej mitów i jasną ocenę, kto był zbrodniarzem, a kto ofiarą.
[b]Co w tym celu należy robić?[/b]
Przede wszystkim pamiętać o ofiarach represji. Rosjanie nie rozumieją jednej rzeczy. Kiedy Zachód mówi o zbrodniach reżimu, oni uważają, że to są pretensje do nich, że to ich się oskarża. Najważniejszą rzeczą, którą trzeba wyjaśnić, jest to, że Federacja Rosyjska nie odpowiada za przestępstwa ZSRR. A Rosjanie jako naród są ofiarą. I kiedy ktoś mówi o zbrodniach ZSRR, nie powinni się obrażać, bo to był system, który niszczył także ich.
[b]Stąd nacisk na upamiętnianie ofiar represji?[/b]