WHO uważa obecnie obie Ameryki za epicentrum pandemii koronawirusa. Prezydent Brazylii jest jednak przeciwnikiem wprowadzania surowego reżimu kwarantanny - jego zdaniem ma ona wyniszczający wpływ na gospodarkę i prowadzi do poważnego zubożenia większości mieszkańców kraju.
Od czwartku liczba zgonów w wyniku COVID-19 jest w Brazylii większa niż we Włoszech - od początku epidemii zmarło tam w wyniku zakażenia się koronawirusem 34021 osób. W Brazylii wykryto też 614941 zakażeń koronawirusem - tylko w USA wykryto więcej zakażeń.
W Ameryce Łacińskiej zakażonych wirusem zostało łącznie ponad 1,1 mln osób - oprócz Brazylii najbardziej dotknięte epidemią są Peru (ponad 187 tys. zakażeń), Chile (ponad 122 tys. zakażeń) i Meksyk (ponad 110 tys. zakażeń). Epidemia przyspiesza też w Kolumbii i Boliwii.
W ciągu ostatniej doby w Brazylii w wyniku COVID-19 zmarło 1005 osób.
Rzeczniczka WHO Margaret Harris pytana o łagodzenie obostrzeń służących zachowaniu dystansu społecznego w Brazylii mimo rosnącej liczby zakażeń stwierdziła, iż "kryterium zniesienia obostrzeń powinno być spowolnienie transmisji" wirusa.