We wtorek wieczorem na wysokogórskiej drodze łączącej wąwozy - Baksański i Czegemski oddział sił federalnych został ostrzelany przez liczącą siedem osób grupę rebeliantów. Żołnierze odpowiedzieli ogniem. Bój trwał przez całą noc. Nad ranem siły federalne włączyły do akcji moździerze i śmigłowce.
Obecnie walki trwają w górach w okolicach Elbrusu, najwyższego szczytu Kaukazu. Rosyjskich komandosów wspiera lotnictwo. W przejętym przez żołnierzy obozie ekstremistów znaleziono duże zapasy broni i jedzenia, milicyjne mundury i środki łączności.
Z oficjalnych informacji wynika, że zlikwidowano 3 bandytów, którzy prawdopodobnie wzięli udział w napadzie na turystów z Moskwy" - twierdzi telewizja NTV. Kilka dni temu nieznani sprawcy ostrzelali w jednym z kurortów narciarskich w okolicach Elbrusu autobus wiozący turystów. Trzy osoby zginęły, a 5 zostało rannych. Następnego dnia, w tym samym rejonie, terroryści wysadzili w powietrze kolejkę linową i jedną z tras narciarskich. Na terytorium Kabardo-Bałkarii obowiązuje stan pogotowia antyterrorystycznego, a w Czeczenii i Dagestanie wprowadzono godzinę policyjną w ruchu pociągów pasażerskich.