Statek Polar Star z polskim kapitanem utknął w Hiszpanii

Statek "Polar Star", którym dowodzi polski kapitan Jacek Lisiecki, tkwi u wybrzeży Hiszpanii z powodu finansowych kłopotów armatora. Załoga od trzech miesięcy nie otrzymała wynagrodzenia. Nie ma za co wrócić do domu. Lisiecki wystosował w Internecie dramatyczny apel o pomoc

Aktualizacja: 22.05.2011 01:03 Publikacja: 21.05.2011 20:03

Statek Polar Star

Statek Polar Star

Foto: www.polarstarexpeditions.com

Hiszpańskie władze zatrzymały jednostkę po tym jak armator, firma Karlsen Shipping, nie zapłaciła opiewającego na 1,4 miliona dolarów rachunku za remont przeprowadzony w Las Palmas. Naprawa była konieczna ze względu na uszkodzenie statku po zderzeniu ze skałą na Antarktydzie w styczniu 2011 roku.

Kapitan, w imieniu 27 członków załogi, którzy pozostają na statku zacumowanym u wybrzeży Hiszpanii, apeluje o pomoc. - Załodze nie zapłacono od trzech miesięcy. Robimy wszystko, by odzyskać nasze pieniądze, ale wiemy, że to może potrwać i niekoniecznie zakończyć się pomyślnie dla nas - pisze Lisiecki.

Dotąd nikt nie skontaktował się z załogą w sprawie wypłaty należnych wynagrodzeń, odszkodowań ani zorganizowania powrotu do domu. - Ten piękny statek staje się powoli kupą złomu, szybko tracącą na wartości - ostrzega Lisiecki. Według niego, jeśli sytuacja się nie zmieni, załoga będzie musiała porzucić statek i zostawić go na pastwę losu w Las Palmas.

Na apel kapitana odpowiedział kanadyjski oddział firmy doradczej PricewaterhouseCooper. Jej przedstawiciel Derek Cramm oświadczył , że ruszyło zbieranie funduszy na pomoc dla załogi jednostki. - Mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda nam się pomyślnie zakończyć całą akcję - napisał.

Większość załogi "Polar Star" pochodzi z Filipin. Statek był używany w ekspedycjach polarnych na Antarktydę. Może zabrać na pokład 105 osób.

Hiszpańskie władze zatrzymały jednostkę po tym jak armator, firma Karlsen Shipping, nie zapłaciła opiewającego na 1,4 miliona dolarów rachunku za remont przeprowadzony w Las Palmas. Naprawa była konieczna ze względu na uszkodzenie statku po zderzeniu ze skałą na Antarktydzie w styczniu 2011 roku.

Kapitan, w imieniu 27 członków załogi, którzy pozostają na statku zacumowanym u wybrzeży Hiszpanii, apeluje o pomoc. - Załodze nie zapłacono od trzech miesięcy. Robimy wszystko, by odzyskać nasze pieniądze, ale wiemy, że to może potrwać i niekoniecznie zakończyć się pomyślnie dla nas - pisze Lisiecki.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1174