Hess został uduszony?

Tajne materiały śledztwa podważają wersję o samobójstwie zastępcy Hitlera

Publikacja: 19.03.2012 00:28

Rudolf Hess w ogrodzie w Spandau, w lipcu 1983 roku

Rudolf Hess w ogrodzie w Spandau, w lipcu 1983 roku

Foto: Forum/Keystone

Wielka Brytania ujawniła dokumenty dotyczące śmierci Rudolfa Hessa, byłego wiceszefa NSDAP. Hess miał w 1987 roku powiesić się w więzieniu Spandau w Berlinie Zachodnim. Miał wówczas 93 lata i przebywał za kratami od 46 lat. Od momentu jego śmierci oficjalna wersja o samobójstwie wywoływała spore wątpliwości.

Opublikowane właśnie materiały śledztwa wydają się je potwierdzać. Kluczowym dowodem są zdjęcia zrobione w domku letniskowym więziennego ogrodu. Na fotografiach widać elektryczny kabel przywiązany do klamki okna. To właśnie za jego pomocą prominentny polityk Trzeciej Rzeszy miał odebrać sobie życie.

Problem w tym, że klamka znajdowała się na wysokości 1,4 metra, a kabel liczył 2,75 metra. Hess musiałby więc dokonać samobójstwa na klęczkach lub na leżąco, co wydaje się bardzo mało prawdopodobne. Wątpliwości wzbudza również to, że w domku letniskowym nie zebrano odcisków palców, a w dokumentach z brytyjskiego śledztwa nie zawarto zeznań świadków.

W dokumentach śledztwa znalazł się natomiast dokładny opis wydarzeń. Rudolf Hess wyszedł na spacer o 14.30 17 sierpnia 1987 roku. Następnie udał się do domku letniskowego. Gdy po pięciu minutach do środka wszedł strażnik, zastał Niemca leżącego na podłodze. Był nieprzytomny, a na szyi miał czerwoną pręgę od ucha do ucha. Strażnik wyczuł jednak puls. Sprowadzony na miejsce lekarz U.S. Army próbował go reanimować. Nic to jednak nie pomogło. O 16.10 stwierdzono zgon.

„Po zawiezieniu go do Brytyjskiego Szpitala Wojskowego okazało się, że w kieszeni ubrania Alianckiego Więźnia Numer Siedem (kryptonim Hessa – red.) znaleziono kartkę zapisaną pismem ręcznym, w formie listu pożegnalnego samobójcy" – napisano w raporcie. Właśnie ten list wzbudza największe wątpliwości historyków.

Znalazły się w nim bowiem słowa, których nie mógł napisać w roku 1987. Między innymi pisał o swojej byłej osobistej sekretarce niejakiej Freiberg, z którą nie rozmawiał od 20 lat. Podpisał się również tytułem, którego nie używał bardzo długo. Żegnając się z rodziną, nie wspomniał zaś o wnukach. Według jego krewnych list został w rzeczywistości napisany w 1969 roku. Hessowi pękł wówczas wrzód dwunastnicy i bał się, że umrze.

Według brytyjskiego historyka Petera Padfielda, na którego wniosek Londyn odtajnił dokumenty, nie ma wątpliwości, że list został podrzucony po śmierci Hessa. – To fałszywka – powiedział badacz „Daily Mail".

– Stwierdzenie tego faktu nie oznacza, że Hess został na pewno zamordowany, ale sugeruje, że oni próbowali coś tuszować.

Kim są ci „oni"? Chodzi o brytyjskie służby, które od lat są oskarżane o zamordowanie więźnia. Motyw? Brytyjczycy mieli się obawiać, że Hess po wyjściu na wolność zacznie opowiadać o kulisach swego półwiecznego uwięzienia i kreować się na męczennika. Według innej teorii Londyn obawiał się, że ujawni niewygodne dla Brytyjczyków kulisy swojego słynnego lotu.

10 maja 1941 r. Hess przyleciał do Wielkiej Brytanii z misją zawarcia pokoju między Londynem a Berlinem w obliczu rychłego ataku Niemiec na Związek Sowiecki. Oferta została odrzucona, a Hess uwięziony. Część historyków uważa, że wyprawa nie była szalonym wybrykiem tego człowieka. Na Wyspy miał go wysłać Hitler, a w rządowych kręgach brytyjskich byli ludzie skłonni do kompromisu.

– Z tego, co wiem, to na Hessa nikt w Wielkiej Brytanii nie czekał. To, że wysłał go Hitler, jest natomiast prawdopodobne. Nie ma na to dowodów pisemnych, ale wiadomo, że Hitler starał się takie rzeczy załatwiać ustnie. Dbał o to, by nie zostawiać śladów w dokumentach – powiedział „Rz" znany brytyjski historyk prof. Norman Davies. Według niego wersja o zamordowaniu Hessa „brzmi mocno fantastycznie".

– To był bardzo stary, schorowany człowiek, który cierpiał na demencję. Czy on naprawdę mógł wyrządzić jakąś poważną krzywdę Wielkiej Brytanii? To wcale nie Londyn zdecydował o tym, że tak długo siedział w więzieniu. Jego wypuszczenie blokowali Sowieci – dodał.

Po śmierci Hessa, który był jedynym więźniem Spandau, budynek został zburzony, aby nie stał się miejscem pielgrzymek dla neonazistów.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021