Były minister spraw wewnętrznych i bohater pomarańczowej rewolucji Jurij Łucenko jest już na wolności. W aresztach i więzieniu spędził ponad dwa lata. Jurij Łucenko został skazany na cztery lata kolonii karnej pod wielce kontrowersyjnym zarzutem sprzeniewierzenia finansów państwowych podczas obchodów Dnia Milicji w latach 2008 i 2009, gdy był szefem MSW. Chodziło o 900 tys. hrywien, czyli ok. 370 tys. zł. Presja Europy wywierana na władze w Kijowie odniosła skutek: prezydent Wiktor Janukowycz wczoraj ułaskawił Łucenkę, a wraz z nim sześciu innych skazanych, w tym ministra ochrony środowiska w rządzie Julii Tymoszenko, Georgija Filipczuka.
– Uwolnienie Łucenki to z pewnością zasługa europejskich polityków, którzy zdołali przekonać ukraińskiego prezydenta – mówi „Rz" Jewhen Petrenko z Instytutu Polityki Otwartej w Kijowie.
– Janukowycz poszedł na ustępstwa, dając sygnał Brukseli, że zależy mu na podpisaniu umowy stowarzyszeniowej z UE podczas szczytu państw Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w listopadzie tego roku. Prezydent wie, że uzależniając się od władz na Kremlu, straci zbyt wiele – dodaje analityk. Były szef ukraińskiego MSZ Wołodymyr Ohryzko powiedział „Rz", że decyzja prezydenta świadczy o poszukiwaniu porozumienia zarówno ze strony Ukrainy, jak i UE.
– Chciałbym wierzyć, że po ułaskawieniu Łucenki Janukowycz podejmie kolejne kroki, które przybliżą kraj do integracji europejskiej – dodaje Ohryzko. Ma nadzieję, że także Julia Tymoszenko znajdzie się wkrótce na wolności. Została skazana na siedem lat więzienia za nadużycie władzy podczas podpisania umowy gazowej z Rosją w 2009 r. Prokuratura Generalna w Kijowie oskarża ją ponadto o zlecenie zabójstwa deputowanego Jewhena Szczerbania w 1996 r., co oznacza, że przywódczyni opozycyjnej partii Batkiwszczyna może grozić dożywocie.
Uwolnienie Tymoszenko może być jednak większym problemem dla prezydenta Janukowycza. Tymoszenko, która była rywalką Janukowycza w wyborach prezydenckich w 2010 r., cieszy się znacznie większym poparciem Ukraińców niż Łucenko. Dlatego niektórzy eksperci w Kijowie prognozują, że Tymoszenko ma szanse wyjść na wolność po wyborach prezydenckich w 2015 r. – Jej szanse wyjścia na wolność będą większe, jeśli Europa nadal będzie wywierała presję na władze w Kijowie – mówi Jewhen Petrenko.