Rz: Pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow twierdzi, że Ukraina jest na granicy bankructwa. Podziela pan ten pogląd?
Bohdan Danyłyszyn:
Sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Poprzedni rząd przez trzy lata nie zrobił niczego w sprawie reformowania gospodarki. Są problemy z bilansem płatniczym i wzrostem długu państwowego. Przedłuża się recesja, ale kraj nie jest na granicy bankructwa.
Czy brak reform nie jest wynikiem panowania systemu oligarchicznego w kraju? Jak to zmienić?
Obawiam się, aby w obecnych warunkach jedni oligarchowie nie zastąpili drugich. Takie niebezpieczeństwo jest bardzo poważne. Oligarchom zależy wyłącznie na dostępie do budżetowych pieniędzy, a nie na jakościowych zmianach polityki gospodarczej. Nie zrobili praktycznie nic w celu modernizacji przemysłu, zwłaszcza ciężkiego. W ostatnich latach unowocześnili jedynie dwie z ponad dziesięciu firm metalurgicznych. Jesteśmy w tej dziedzinie w tyle za Chinami, Indiami czy Turcją.