Chętnie popełnię polityczne samobójstwo

Bez obalenia systemu oligarchicznego kraj nie stanie na nogi – mówi „Rz" Bohdan Danyłyszyn, minister gospodarki w rządzie ?Julii Tymoszenko.

Publikacja: 24.02.2014 20:12

Chętnie popełnię polityczne samobójstwo

Foto: AFP, Alexander Prokopenko Alexander Prokopenko

Rz: Pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow twierdzi, że Ukraina jest na granicy bankructwa. Podziela pan ten pogląd?

Bohdan Danyłyszyn:

Sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Poprzedni rząd przez trzy lata nie zrobił niczego w sprawie reformowania gospodarki. Są problemy z bilansem płatniczym i wzrostem długu państwowego. Przedłuża się recesja, ale kraj nie jest na granicy bankructwa.

Czy brak reform nie jest wynikiem panowania systemu oligarchicznego w kraju? Jak to zmienić?

Obawiam się, aby w obecnych warunkach jedni oligarchowie nie zastąpili drugich. Takie niebezpieczeństwo jest bardzo poważne. Oligarchom zależy wyłącznie na dostępie do budżetowych pieniędzy, a nie na jakościowych zmianach polityki gospodarczej. Nie zrobili praktycznie nic w celu modernizacji przemysłu, zwłaszcza ciężkiego. W ostatnich latach unowocześnili jedynie dwie z ponad dziesięciu firm metalurgicznych. Jesteśmy w tej dziedzinie w tyle za Chinami, Indiami czy Turcją.

Skąd się bierze brak zainteresowania modernizacją?

Unowocześnienie gospodarki sprzyja powstawaniu klasy średniej. A tą trudniej sterować. Jej liczebność ocenia się obecnie na 15 proc. społeczeństwa. To ci ludzie domagają się zmiany systemu, podwyżek płac itp. Dopóki na Ukrainie nie oddzieli się władzy od biznesu i odwrotnie, wszystko pozostanie po staremu.

Był pan członkiem rządu Julii Tymoszenko. Czy wtedy próbowano zmienić ten system?

Był to czas kryzysu. Mieliśmy program reform, lecz koncentrowaliśmy się na wprowadzeniu Ukrainy do WTO, zawarciu porozumień z EFTA i UE ułatwiających handel. Nie udało się ograniczyć oddziaływania oligarchów na politykę. Muszę przyznać, że Julia Tymoszenko nie działała w tym kierunku.

Jakie reformy są konieczne?w pierwszej kolejności?

Po pierwsze należy dokonać pełnej inwentaryzacji własności. Kto nabył własność państwową za przysłowiową złotówkę, musi zostać jej pozbawiony lub dopłacić do realnej ceny. Kolejna sprawa to reforma finansowania regionów tak, aby stały się samowystarczalne. Trzeci problem to konsolidacja budżetu. Był to swego rodzaju koszyk, z którego pełnymi garściami czerpali oligarchowie i wielu polityków. Ale najważniejsze, aby przestać prowadzić grę ze społeczeństwem i wytłumaczyć, że trzeba zacisnąć pasa. Gorzej niż obecnie być już nie może.

Jaki polityk się na to zdecyduje?

To trudne zadanie. Trzeba znaleźć człowieka, który weźmie to na siebie. Premiera technicznego, który stanie na czele rządu po to tylko, aby zapoczątkować konieczne reformy.

Popełni tym samym polityczne samobójstwo.

Byłbym gotów podjąć się tego dzieła.

Może już pan wrócić na Ukrainę? Był pan oskarżany?o nadużycia finansowe?

Władze wycofały się z tych zarzutów. Otrzymałem azyl polityczny w Czechach, a żadnych nadużyć nigdy nie było.

Mowa jest o 20–30 mld. dol., których potrzebuje Ukraina na przeżycie trudnego okresu.

Ilekolwiek pieniędzy by Ukrainie dano, i tak będzie mowa, że to za mało. Tymczasem w ostatnich dwu latach przetransferowano z Ukrainy 10 mld dol. Najważniejsze to wprowadzić porządek w finansach kraju, a potem określić swoje potrzeby. Konieczna jest więc reforma systemu podatkowego i zamknięcie luk.

Nie sądzi pan, że gospodarcza przyszłość Ukrainy zależy od Rosji?

Rosja jest najważniejszym partnerem gospodarczym i może zastosować swego rodzaju szantaż. Mieliśmy już do czynienia z taką sytuacją w połowie ubiegłego roku, gdy Moskwa bojkotowała ukraińskie towary. Kosztowało to nasz kraj 4 mld dol. Unia Europejska powinna być przygotowana na taki rozwój sytuacji i ułatwić ukraińskim produktom dostęp do swego rynku lub też pomóc w dotarciu do innych.

Ukraina stoi przed wielką szansą, ale tak już było po pomarańczowej rewolucji i nic?z tego nie wyszło. Powtórka z historii jest możliwa?

Aby tego uniknąć, konieczne jest objęcie władzy przez polityków nowej generacji. Jest ich niemało, ale stara gwardia z czasów pomarańczowej rewolucji blokuje im drogę. W parlamencie są jeszcze ludzie, którzy pojawili się tam wraz z uzyskaniem przez Ukrainę niepodległości. To Majdan powinien obecnie doprowadzić do zmiany warty.

Rz: Pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow twierdzi, że Ukraina jest na granicy bankructwa. Podziela pan ten pogląd?

Bohdan Danyłyszyn:

Pozostało 96% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022