Ukraina: Inwazja czy polityka

Konwój humanitarny utknął w stepach, jednak prezydent Rosji wykonuje pojednawcze gesty wobec Ukrainy.

Publikacja: 16.08.2014 00:42

Mimo rosnącego napięcia z powodu wtargnięcia kolumny rosyjskich wozów pancernych na Ukrainę, w polityce Rosji zdaje się następować zmiana. – Nic nie wskazuje na to, by Putin przygotowywał zakrojoną na szeroką skalę inwazję. Nie należy zapominać, że rozwiązanie kryzysu na Ukrainie może być jedynie polityczne – powiedziała „Rz" Amanda Paul, ekspert brukselskiego think tanku European Policy Center.

W Soczi doszło w piątek do spotkania szefów administracji prezydentów Rosji i Ukrainy. Według niepotwierdzonych informacji omawiali oni przyszłe negocjacje ukraińsko-rosyjskie. Po ich spotkaniu ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin poinformował, że w niedzielę spotka się z ministrami spraw zagranicznych Rosji, Francji i Niemiec. „Nie wiem, czy stół będzie okrągły czy kwadratowy, ale ważne, że będziemy rozmawiać" – napisał na Twitterze.

Także w piątek do Soczi przyjechał prezydent Finlandii Saulim Niinisto, pierwszy szef państwa należącego do Unii Europejskiej, jaki odwiedził Putina po olimpiadzie w Soczi. Obaj prezydenci omawiali kryzys na Ukrainie. Choć Fin zarzekał się, że nie chce występować jako mediator w konflikcie, to z Soczi pojechał do Kijowa. „Katastrofa na Ukrainie odbija się na nas wszystkich. (...) Niektórzy mówią o nadejściu nowej zimnej wojny" – mówił przed odjazdem.

Według agencji Associated Press zaczął się zwrot w polityce Kremla wobec Ukrainy, a wszystko z powodu sankcji gospodarczych. Moskiewska gazeta „Wiedomosti" poinformowała, że największy rosyjski koncern naftowy Rosnieft wpadł z ich powodu w ogromne kłopoty finansowe. Państwowy gigant (w branży naftowej porównywany do Gazpromu), na czele którego stoi przyjaciel prezydenta Igor Sieczin, potrzebuje aż 42 miliardów dolarów na pokrycie swych długów i nie ma skąd wziąć pieniędzy. Sankcje odcięły go od zachodnich rynków finansowych.

Sygnał do zmiany polityki dał w swoim czwartkowym przemówieniu na Krymie prezydent Putin. Powiedział, że „Rosja nie powinna odgradzać się od świata", a jej polityka zagraniczna powinna być „pokojowa". Takie wypowiedzi analitycy ocenili jako „nastawione pokojowo". Być może z tego powodu jego krótkie wystąpienie do deputowanych i ministrów nie było transmitowane przez żadną rosyjską telewizję. Jedynie Władimir Żyrinowski zepsuł atmosferę spotkania i zaproponował, by reaktywować „rosyjskie imperium", a Władimira Putina obwołać „najwyższym władcą". – Żyrinowski umie podkręcić atmosferę – podsumował Putin te propozycje.

Zapowiedzi zmiany polityki widać było już od początku tygodnia. Z separatystycznych władz Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej zaczęli się wycofywać obywatele Rosji: oficerowie i urzędnicy. Z dowodzenia na terenie Doniecka zrezygnował Igor Striełkow, który przyznał się, że jest oficerem FSB. Ze stanowiska „donieckiego premiera" zrezygnował jego przyjaciel, moskiewski biznesmen Aleksander Borodaj. Wcześniej zniknął oficer rosyjskiej armii Igor Bezler, którego wszyscy podejrzewają o dowodzenie grupą, która zestrzeliła malezyjski samolot. Ich miejsce zajęli nikomu nieznani miejscowi działacze.

Mimo to walki w regionie nie ustają ani na chwilę. W piątek ukraińskie oddziały wdarły się na ulice Ługańska. Natomiast rosyjski „konwój humanitarny" cały czas stoi na granicy w pobliżu przejścia Izwarino. „Zostanie tu na dłużej" – powiedział przedstawiciel Czerwonego Krzyża Andre Loersch.

Mimo rosnącego napięcia z powodu wtargnięcia kolumny rosyjskich wozów pancernych na Ukrainę, w polityce Rosji zdaje się następować zmiana. – Nic nie wskazuje na to, by Putin przygotowywał zakrojoną na szeroką skalę inwazję. Nie należy zapominać, że rozwiązanie kryzysu na Ukrainie może być jedynie polityczne – powiedziała „Rz" Amanda Paul, ekspert brukselskiego think tanku European Policy Center.

W Soczi doszło w piątek do spotkania szefów administracji prezydentów Rosji i Ukrainy. Według niepotwierdzonych informacji omawiali oni przyszłe negocjacje ukraińsko-rosyjskie. Po ich spotkaniu ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin poinformował, że w niedzielę spotka się z ministrami spraw zagranicznych Rosji, Francji i Niemiec. „Nie wiem, czy stół będzie okrągły czy kwadratowy, ale ważne, że będziemy rozmawiać" – napisał na Twitterze.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017