- Trochę mi smutno, że tracę jako partnera tak szacowną koleżankę - powiedział Lammert komentując to, że najprawdopodobniej za kilka dni Ewa Kopacz zostanie premierem Polski i zastrzegł, że Polaków czeka podobny proces przyzwyczajania się do rządów kobiety, jaki miał miejsce w Niemczech po objęciu władzy przez Angelę Merkel.

Słowa Norbeta Lammerta to jeden z pierwszych komentarzy zmian zachodzących na polskiej scenie politycznej.

- Angela Merkel też kiedyś została szefową CDU, potem kandydatem na kanclerza, a w końcu kanclerzem. Wówczas też było wielu, którzy mówili, że trzeba czasu na oswojenie się z tą sytuacją - mówił Lammert w wywiadzie dla „Wiadomości" TVP1.

Dziś, jak twierdzi przewodniczący niższej izby niemieckiego parlamentu, po okresie wątpliwości i braku zaufania wielu nie jest w stanie sobie wyobrazić, że Niemcami nie rządzi Angela Merkel. Jej sposób sprawowania władzy cieszy się uznaniem nie tylko w Niemczech, ale doceniany jest również w Europie i na świecie.

– Jeśli chodzi o podział ról w związku z płcią, to niemiecki przykład pokazuje, że można szybko przywyknąć do zmian – podsumował Norbert Lammert.