Reklama

Szczyt w Mińsku. Trwa zbieranie ziem radzieckich

W stolicy Białorusi spotyka się dziś dziesięciu prezydentów poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw, tym razem bez Ukrainy.

Publikacja: 10.10.2014 02:00

Szczyt w Mińsku. Trwa zbieranie ziem radzieckich

Foto: AFP

„Ktoś tam z Kijowa przyjedzie, ale nie wiadomo kto" – mówił dzień przed spotkaniem doradca prezydenta Władimira Putina Jurij Uszakow. W czwartek w Mińsku odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych; Ukrainę reprezentował jedynie ambasador.

Źródło w strukturach WNP poinformowało „Rz", że swój udział w szczycie potwierdzili wszyscy prezydenci krajów członkowskich (oprócz Petra Poroszenki): Azerbejdżanu, Armenii, Białorusi, Kazachstanu, Kirgizji, Rosji, Tadżykistanu, Turkmenii, Uzbekistanu, a nawet Mołdawii (która podpisała umowę stowarzyszeniową z UE).

Dla Ukrainy WNP jest na drugim planie. Na pierwszym jest powstrzymanie agresji w Donbasie

Mimo braku przedstawicieli Kijowa Moskwa nie rezygnuje z planów zjednoczeniowych wobec byłych republik radzieckich. Obecnie Kreml próbuje utworzyć jądro integracji wokół Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej, do której należą: Rosja, Kazachstan i Białoruś. Jak dowiedziała się „Rz" w strukturach WNP, w Mińsku dołączy do nich Armenia. Pojawiły się informacje, że również Kirgizja ma zamiar to uczynić, ale „Rz" nie udało się ich potwierdzić.

Jednocześnie z rozszerzeniem Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej w Mińsku ma być formalnie zlikwidowana Eurazjatycka Wspólnota Gospodarcza. Założona w 2000 roku miała, według poprzednich planów Kremla, być „jądrem integracji" i poprzez nią miała zostać utworzona „unia celna" na terenie byłego ZSRR. Do wspólnoty przystąpiło tylko pięć państw, obecnie unia będzie miała czterech członków. Ale bez Ukrainy żadne takie zjednoczenie nie ma sensu.

Reklama
Reklama

Ponieważ Kijów bojkotuje miński szczyt, nie dojdzie również w białoruskiej stolicy do spotkania prezydentów Poroszenki i Putina. Być może porozmawiają ze sobą dopiero w połowie października w Mediolanie na tzw. szczycie Europa–Azja. Dla Putina będzie to dopiero drugi wyjazd do Europy po rozpoczęciu wojny z Ukrainą (wcześniej był we Francji na obchodach 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii).

Zgodnie z harmonogramem mińskie spotkanie powinno się odbyć w Kijowie, gdyż rotacyjne przewodnictwo przejęła Ukraina. Ale w połowie marca tamtejsza Rada Bezpieczeństwa poinformowała, że Kijów przerywa swoje przewodniczenia spotkaniom wspólnoty i rozpoczyna proces opuszczania organizacji. 20 marca do parlamentu wpłynął rządowy projekt odpowiedniej ustawy, do dzisiaj jednak nie wszedł pod obrady. Od końca marca Kijów nie mówi już o zerwaniu z WNP.

– Z punktu widzenia dzisiejszej Ukrainy WNP jest na drugim planie. Na pierwszym jest powstrzymanie rosyjskiej agresji w Donbasie oraz uporządkowanie stosunków z Unią Europejską i NATO – powiedział „Rz" kijowski politolog Mychajło Paszkow z Centrum im. Razumkowa.

Nieco odmiennego zdania jest ekonomista Ołeksandr Ochrimenko, szef Ukraińskiego Centrum Analitycznego. – Z jednej strony WNP oraz wszystkie powiązane z nią organizacje są projektami bardziej politycznymi niż gospodarczymi i ekonomicznymi i dlatego dziś są nie do przyjęcia dla Ukrainy. Z drugiej strony Ukraina nie może zrezygnować z członkostwa w WNP, ponieważ boi się stracić nie tyle rynek rosyjski, ile białoruski i kazachski, ponieważ we Wspólnocie jest to jedyna działająca umowa o wolnym handlu z tymi krajami – powiedział „Rz" .

Krajem, który opuścił WNP, była Gruzja – po wojnie z Rosją w 2008 roku. Tbilisi jednak zerwało z organizacją, zanim jej członkowie podpisali w 2011 r. umowę o strefie wolnego handlu, zastępując nią prawie sto różnego rodzaju umów dwustronnych.

W przypadku stosunku Ukrainy do WNP istnieje też inny powód. – Przede wszystkim Ukraina nie ma pewności co do współpracy z Unią Europejską w ramach umowy stowarzyszeniowej, która nie została w pełni uruchomiona. Ta jedna wielka niewiadoma powoduje, że Ukraina próbuje czepiać się wszystkiego, co przynosi zysk, by nie zostać na lodzie – mówi Ochrimenko.

„Ktoś tam z Kijowa przyjedzie, ale nie wiadomo kto" – mówił dzień przed spotkaniem doradca prezydenta Władimira Putina Jurij Uszakow. W czwartek w Mińsku odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych; Ukrainę reprezentował jedynie ambasador.

Źródło w strukturach WNP poinformowało „Rz", że swój udział w szczycie potwierdzili wszyscy prezydenci krajów członkowskich (oprócz Petra Poroszenki): Azerbejdżanu, Armenii, Białorusi, Kazachstanu, Kirgizji, Rosji, Tadżykistanu, Turkmenii, Uzbekistanu, a nawet Mołdawii (która podpisała umowę stowarzyszeniową z UE).

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1257
Świat
ONZ zmęczona własnymi raportami. Sekretarz generalny chce ograniczenia biurokracji
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1256
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1255
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1254
Reklama
Reklama