Takie wnioski wynikają z rezultatów sondażu opublikowanego wczoraj przez Centrum Lewady. Na pytanie o pogląd w sprawie cenzury treści w Internecie, 54 proc. badanych odopowiedziało, że potrzebna jest niebezpiecznych materiałów w sieci. Przeciwnego zdania jest 31 proc.
Porównanie z poprzednim takim sondażem pokazuje jednak, że coraz mniejsza liczba Rosjan opowiada się za cenzurowaniem Internetu. W badaniu z 2012 odsetek zwolenników restrukcji wyniósł aż 63 proc. , zaś przeciwników - 19.
Co więcej, wśród osób regularnie używających sieci do śledzenia informacji, za cenzurowaniem stron w sieci opowiada się mniej niż połowa respondentów - 49 proc., zaś przeciw - 44 proc.
Mimo to, gdyby Duma zdecydowała się na ograniczenie dostępu Rosjan do światowego internetu, ruch ten nie natrafiłby w Rosji na duży sprzeciw.
Tylko 13 proc. respondentów odpowiedziało, że zareagowałoby zdecydowanie negatywnie,a 24 proc - dość negatywnie. Przeważa obojętność - 38 proc. Rosjan deklaruje, że restrykcje w dostępie przyjęłoby "neutralnie i bez większego zainteresowania". Entuzjastycznie zareagowałoby zaś 15 proc. badanych.