Premier Algirdas Butkevicius tłumaczył swoją decyzję między innymi tym, że sprawa mniejszości pozostaje "drażliwą kwestią w stosunkach z niektórymi państwami sąsiednimi". Nie wymienił Polski, choć to właśnie takie problemy jak pisownia polskich nazwisk czy polskie szkolnictwo od dawna są przedmiotem sporów w Wilnie.

Po likwidacji w 2010 roku departamentu, sprawy dotyczące mniejszości podzielone zostały między kilka resortów.

Mniejszości narodowe stanowią 15 procent litewskiego społeczeństwa. Polaków na Litwie jest 200-300 tysięcy, a populacja kraju wynosi trzy miliony.