Polska uczy Francję tolerancji wobec Żydów

Francuski premier Manuel Valls odwiedzi w orodę warszawskie Muzeum Historii Żydów Polskich (Polin). To gest, który ma pokazać, że skoro żydowska wspólnota dobrze się rozwija nad Wisłą, to może i nad Sekwaną.

Aktualizacja: 11.03.2015 11:45 Publikacja: 10.03.2015 20:27

Manuel Valls

Manuel Valls

Foto: AFP

Przez wiele lat to Polska miała we Francji opinię kraju antysemickiego. Ale teraz sytuacja się odwróciła.

– Czujemy się zagrożeni, czujemy się źle – mówi „Rzeczpospolitej" dyrektor Agencji Żydowskiej Daniel Benhaim, który organizuje emigrację francuskich Żydów do Izraela. – W ciągu roku zginęło we Francji dziewięć osób dlatego, że byli Żydami. W 2014 roku liczba ataków na Żydów podwoiła się do 850, a to tylko te, które zostały zgłoszone na policję. 51 proc. wszystkich aktów rasistowskich jest wymierzonych w Żydów, choć stanowimy tylko 1 proc. społeczeństwa – dodaje.

We Francji żyje największa mniejszość żydowska w Europie – około 500 tys. osób. Ale też to mniejszość, która najszybciej się kurczy. W ub.r. na aliję (powrót do Izraela) zdecydowało się 7231 Francuzów żydowskiego pochodzenia wobec 3295 rok wcześniej i 1907 dwa lata wcześniej.

– Noszę na co dzień jarmułkę, ale są dzielnice Paryża, w których jest to niebezpieczne – przyznaje Benhaim.

W Polsce sytuacja jest odwrotna.

– Dzięki radykalnym zmianom w ostatnich 25 latach, demokracji i wolności, ale także nauczaniu Jana Pawła II, Polska stała się jednym z najbardziej otwartych, tolerancyjnych i bezpiecznych dla Żydów państw Europy – mówi „Rzeczpospolitej" Michael Schudrich, główny rabin naszego kraju. – Tylko w ostatnich trzech latach żydowska gmina w Warszawie się podwoiła, a średnia wieku spadła z 65 do 40 lat. W całej Polsce jest już kilkadziesiąt tysięcy osób przyznających się do żydowskiej tożsamości, a jednocześnie bardzo szybko rośnie zainteresowanie żydowską kulturą ze strony reszty społeczeństwa – dodaje.

– Przez 25 lat miałem tylko jeden przykry wypadek z powodu tego, że noszę jarmułkę, to wyjątek potwierdzający regułę – mówi rabin Schudrich. Ale też przyznaje: młodzi polscy Żydzi, gdy idą na mecz, zamiast jarmułek zakładają bejsbolówki. To wyzwanie, które wciąż stoi przed klubami sportowymi i kibicami.

Valls trzy tygodnie temu ostro starł się z premierem Izraela Beniaminem Netanjahu, który wzywał francuskich Żydów do powrotu do Izraela.

– Moje przesłanie dla francuskich Żydów jest następujące: Francja jest tak samo zraniona jak wy i nie chce waszego wyjazdu. Żałuję słów Beniamina Netanjahu. Prowadzenie kampanii wyborczej (premier Izraela walczy o reelekcję) nie oznacza, że można mówić byle co – powiedział Valls po zamachach na sklep koszerny w Paryżu 9 maja oraz zbeszczeszczeniu około 300 nagrobków na żydowskim cmentarzu w Alzacji kilka dni później.

Wizyta w warszawskim muzeum to przesłanie ma wzmocnić. Placówka jako jedyna na świecie pokazuje w tak spektakularny sposób, że żydowska wspólnota mogła przez tysiąc lat rozwijać się bez własnego państwa.

– Premierowi bardzo zależy na odwiedzeniu tego niedawno otwartego muzeum, dumy Polski, do którego sfinansowania Francja także się przyczyniła – przyznaje „Rzeczpospolitej" Pierre Buhler, francuski ambasador w Warszawie.

Corinne Evens, Francuzka polskiego pochodzenia posiadająca nieruchomościowe imperium, sfinansowała jedną z ośmiu galerii muzeum o nazwie „Paradisum Judaeorum". Jest ona poświęcona złotemu wiekowi rozwoju wspólnoty żydowskiej w dawnej Rzeczpospolitej.

– Nie zgadzam się z przesłaniem Netanjahu. Żydzi nie muszą uciekać z Polski, nie powinni też uciekać z Europy. Alija to wielkie duchowe doświadczenie powrotu do ziemi Abrahama i Dawida, które mogą odczuwać niektórzy, ale nie wszyscy – podkreśla rabin Schudrich. – Pod pewnymi względami Polska może być dla Francji modelem, w jaki sposób budować społeczeństwo, w którym Żydzi czują się dobrze – dodaje.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1056
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1055
Materiał Partnera
Trzeba wykorzystać potencjał Europy Środkowej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1053
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1052