Większość ludzi, którzy już opuścili Bałkany na rzecz udziału w bliskowschodnim dżihadzie, pochodzi z Bośni i Kosowa. Prawie połowa z 3,8 mln mieszkańców Bośni to muzułmanie. W przypadku Kosowa, którego populacja wynosi 1,8 mln, 95 proc. stanowią muzułmanie.
Co ciekawe, większość bałkańskich muzułmanów toleruje picie alkoholu i palenie tytoniu. Wielu unika nawet noszenia brody w stylu islamskim. Inni rzadko bywają w meczecie, swobodnie mieszają się z płcią przeciwną i członkami innych wyznań.
Nie przeszkadza im to jednak entuzjastycznie odnosić się do ekstremistów. Natomiast duchowni, którzy głośno wypowiadali się przeciwko ekstremizmowi, byli prześladowani, stając się ofiarami napadów.
Oba kraje w ostatnim czasie zintensyfikowały swoje działania, w celu zdławienia przepływu mężczyzn i kobiet do Iraku i Syrii. Wszystko odbywa się przy współpracy z USA. Szacuje się, że aż 160 Bośniaków i około 300 mieszkańców Kosowa- niektórzy z rodzinami - dołączyło zarówno do Państwa Islamskiego, jak i do an-Nusry, syryjskiego skrzydła Al-Kaidy.
Prokuratura w Kosowie tylko w marcu prowadziła 135 postępowań w sprawach przeciwko osobom mającym związki z terroryzmem. A w pierwszych dwóch miesiącach 2015 roku wszczęto kolejne 23 postępowania - powiedziała rzecznik Prokuratury Generalnej Liridonë Kozmaqi Hajdaraj. Natomiast szef resortu Spraw Wewnętrznych Republiki Kosowa, Skënder Hyseni potwierdził, że ??około 300 osób wyjechało na wojnę w Syrii i Iraku.