Zarejestrowane przez kamerę nagranie pokazuje, jak 17-letni Laquan McDonald idący środkiem ulicy mija policyjny patrol. Jeden z funkcjonariuszy wyciąga broń i oddaje do chłopaka kilka strzałów. Ten pada, ale po chwili słychać kolejną serię.
W śledztwie ustalono, że chłopak miał nóż, którym wcześniej przeciął opony radiowozu. Jednak w chwili, gdy do niego strzelano, szedł spokojnie i nie wykonał żadnego gestu zagrażającego policjantom i znajdował się kilkanaście metrów od nich.
Do zdarzenia doszło ponad rok temu, nagranie zostało ujawnione dopiero wczoraj. Również wczoraj funkcjonariuszowi, który oddał do siedemnastolatka 16 strzałów, postawiono zarzut morderstwa.
Wczoraj na ulice Chicago wyszły setki Afroamerykanów, którzy protestowali przeciwko działaniom policji i rasizmowi - ich zdaniem przyczynie zdarzenia. Doszło do kilku przepychanek z policja, ale poważniejszych starć nie było.