„Najpierw Węgry, teraz Polska - Europa Wschodnia coraz bardziej zaczyna przypominać Rosję: autorytarna, ograniczona, rasistowska. Czy Europa ma dość czasu, by czekać na modernizację krajów, które nie tak dawno weszły do Unii Europejskiej? Czy potrzebujemy raczej nowej UE, bez Wschodu?" – pyta autor komentarza i przypomina niemieckim czytelnikom ostatnie poczynania polskiego rządu.
„Między Świętami a Nowym Rokiem Polska zrobiła duży krok. Na wschód. W życie weszła ustawa, która bezzębnym tygrysem uczyniła Trybunał Konstytucyjny. A krótko przed sylwestrem uchwalono drugą ustawę, odbierającą niezależność publicznej telewizji i radiu.
Polacy być może boją się Rosjan i ich nienawidzą, ale właściwie powinni się z nimi doskonale rozumieć. Polska pod rządami nowego, prawicowego rządu coraz bardziej przypomina putinowską Rosję" - pisze Jakob Augstein i wyjaśnia, że Unia Europejska zastanawia się obecnie, jakie ma podjąć kroki.
„Komisarz Oettinger powiedział, że wiele przemawia za tym, by Warszawę postawić 'pod nadzorem. Polakom niezbyt się podoba, kiedy mówi to akurat jakiś Niemiec, ale Oettinger ma rację" – twierdzi autor „Spiegla" – „ponieważ od wyborów powszechnych na jesieni zegary w Polsce zaczęły się cofać".
Wymienia, co na to wskazuje: „Premier Beata Szydło przed swoją pierwszą konferencją prasową na nowym stanowisku kazała z sali usunąć wszystkie flagi Unii Europejskiej. Jej minister spraw zagranicznych natychmiast zagrzmiał, że Polacy wobec Niemców zbyt długo zachowywali się 'jak wasale'. W tle za sznurki pociąga Jarosław Kaczyński, szef PiS-u i brat byłego polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którego w Europie wspomina się z dreszczem".