We wrześniu w Rosji odbędą się wybory parlamentarne i założona przez Władimira Putina partia Jedna Rosja już oświadczyła, że zamierza zwiększyć grono swoich zwolenników. W tej sytuacji partia stawia na „Radę Koordynacyjną Zwolenników Partii Jedna Rosja", na czele której w poniedziałek stanął znany rosyjski dziennikarz pracujący dla telewizji Pierwyj Kanał Piotr Tołstoj (praprawnuk słynnego rosyjskiego pisarza Lwa Tołstoja), promująca przedsiębiorczość wśród rosyjskich kobiet Jewgienija Łazariewa oraz miliarder Siergiej Bojarski, syn znanego rosyjskiego aktora Michaiła Bojarskiego.

Organizacja ta została powołana niedługo po utworzeniu partii Jedna Rosja w 2001 roku. Jej członkowie po sześciu miesiącach członkostwa oficjalnie mogą zostać członkami partii. Przypomina to w pewnym sensie radziecki Komsomoł, członkostwo w którym było obowiązkowe, by wstąpić do Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR).

- Nowopowołani szefowie organizacji zwolenników Jednej Rosji mają pomóc w propagowaniu idei partii w rosyjskim społeczeństwie obywatelskim – poinformowała zastępca sekretarza generalnego Jednej Rosji Olga Batalina. Jak twierdzi, obecnie liczba zwolenników partii wynosi aż 700 tys. osób. Oznacza to, że osoby te w przyszłości mogą zostać członkami Jednej Rosji. Członków jednak tej partii nie brakuje.

Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości Rosji, partia Putina, na czele której obecnie stoi premier Dmitrij Miedwiediew, ma ponad 2,1 mln członków na terenie całego kraju. Większą liczbę członków w historii Rosji miała tylko jedna partia – KPZR, do której należało prawie 7 proc. ludności Związku Radzieckiego.