- Jedynym sposobem, abyśmy wrócili do życia, jakie pamiętamy, to jest powszechne przyjęcie szczepień - mówił dr Szułdrzyński.
Dr Szułdrzyński mówił, że szczepienia powinny rozpocząć się od osób najbardziej wrażliwych na ostry przebieg COVID-19, by "chronić najsłabszych".
- Odporność (po szczepionce) powinna trwać co najmniej pół roku. Sądząc po tempie spadania przeciwciał możemy się spodziewać, że ta odporność będzie wynosiła co najmniej rok. Ze względów organizacyjnych najlepiej byłoby, aby taka odporność trwałą dwa lata - tłumaczył.
Dr Szułdrzyński podkreślił też, że nie ma przeciwwskazań jeśli chodzi o osoby, które przeszły COVID-19 i mają przeciwciała.
- Można i trzeba się szczepić. Koronawirus w tej chwili stanowi znacznie większe zagrożenie niż wirus grypy - mówił też dr Szułdrzyński.