Zginął drugi raz, tym razem chyba naprawdę

Amerykanie starają się uzyskać stuprocentowe potwierdzenie informacji, że jeden z najważniejszych dowódców oddziałów tzw. Państwa Islamskiego, pochodzący z Gruzji Abu Omar asz-Sziszani, nie żyje.

Aktualizacja: 14.07.2016 17:03 Publikacja: 14.07.2016 16:39

Abu Omar asz-Sziszani, zdjęcie wykonane w połowie 2014 roku w nieznanym miejscu w północej Syrii lub

Abu Omar asz-Sziszani, zdjęcie wykonane w połowie 2014 roku w nieznanym miejscu w północej Syrii lub w północnym Iraku

Foto: AFP PHOTO / HO / AL-ITISAM MEDIA

Amerykańskie lotnictwo w ostatnich dniach prowadziło naloty na pozycje dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego niedaleko Mosulu w północnym Iraku. W ich wyniku, jak podała m.in innymi uważana za tubę medialną Daeszu agencja Amak, zginął Abu Omar asz-Sziszani.

To, jak przypomina portal amerykańskiej telewizji CNN, jeden z najbardziej poszukiwanych przez Amerykanów dowódca dżihadystów, za wskazanie miejsca jego pobytu oferowano nagrodę 5 milionów dolarów.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1182
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1181
Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177