Reklama

Etiopia: setki zabitych, tysiące aresztowanych

W czternastu miastach padły ofiary podczas manifestacji przeciw polityce rządu w Addis Abebie. Siły bezpieczeństwa strzelały do tłumów.

Aktualizacja: 09.08.2016 20:26 Publikacja: 09.08.2016 19:16

Etiopia: setki zabitych, tysiące aresztowanych

Foto: AFP

Do demonstracji doszło co najmniej w 14 miejscowościach. Protesty koncentrowały się w dwóch regionach: w Amharze, gdzie zginęło co najmniej 30 osób, i w Oromii – nie mniej niż 67.

– Żołnierze strzelali na wprost do manifestantów. Szpitale są pełne rannych i zabitych – powiedział jeden z mieszkańców regionu Amhara. – Bardzo wielu zostało rannych, straciliśmy rachubę aresztowanych – mówił z kolei Mulatu Gemechu z opozycyjnego Federalistycznego Kongresu Oromo.

Demonstracje w obu regionach nie były ze sobą powiązane, protestujący domagali się od rządu czego innego. Świadczą natomiast o rosnącym napięciu społecznym w rządzonej autorytarnie Etiopii, bliskim sojuszniku USA. Amerykańska ambasada w Addis Abebie wyraziła „głębokie zaniepokojenie" z powodu rozstrzeliwania manifestantów. Stabilna Etiopia posiada duże znaczenie dla USA z powodu niekończących się wojen w sąsiedniej Somalii i Sudanie.

W Oromii leżącej na wschód od miasta konflikt tli się od listopada ubiegłego roku. Wtedy rząd ogłosił plany rozszerzenia granic Addis Abeby – na tereny plemienne Oromów. Wywołało to gwałtowne protesty rolników bojących się przymusowego wywłaszczenia i wysiedlenia. Działacze oromscy oceniali, że rządowe plany mogą dotknąć około miliona osób. Mimo rezygnacji z nich w styczniu ok. 150 tys. Oromów już zostało usuniętych z regionów graniczących z miastem. Ostatnie manifestacje były właśnie kulminacją protestów rozpoczętych w listopadzie, które zamieniły się w żądanie równouprawnienia całej grupy etnicznej. Na demonstracjach niesiono transparenty: „Przestańcie kraść ziemię", ale i „Chcemy wolności".

W regionie leżącym na północ od stolicy na ulice wyszli z kolei Amharowie, lud, którego kultura i język zdominowały Etiopię – również uważający, że jest obecnie dyskryminowany. Władze i dowództwo armii od 1991 roku są formowane na bazie Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraj, reprezentującego niewielki lud Tigrajów. Rządzi już ćwierć wieku dzięki rozgrywaniu niechęci właśnie między Oromami i Amharami – największymi grupami etnicznymi. Teraz jednak oni sami zostali zaatakowani. Amharowie wyszli na ulice, żądając, by Tigrajowie zwrócili im niewielki region Wolkayt. „Żądamy respektowania praw samorządu" domagali się manifestanci z Amharii.

Reklama
Reklama

Część protestujących z obu grup etnicznych przedostała się na ulice samej stolicy. „Bardzo wiele osób zostało pobitych. Wielu jest aresztowanych. Do miasta weszły tzw. siły specjalne" – opisywał jeden ze świadków.

Przedstawiciele rządu z kolei oskarżyli nienazwane „ośrodki zagraniczne" o organizację „niepokojowych manifestacji". W całym kraju wyłączono internet, co nie było zbyt trudne, ponieważ w kraju jest tylko jeden operator – firma państwowa.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1388
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1387
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1386
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama