– Każdy może opuścić ONZ, nie można nikomu tego zabronić. Choć od 1945 roku nikt tego nie próbował. Ale można też być z niej wyrzuconym, istnieją odpowiednie zapisy – powiedział „Rzeczpospolitej" prof. Roman Kuźniar.
Prezydent Rodrigo Duterte zdenerwował się na Biuro Wysokiego Komisarza NZ ds. praw człowieka, które ostro skrytykowało filipińską kampanię przeciw handlarzom narkotykami. Według ekspertów ONZ od 10 maja, gdy Duterte został wybrany na prezydenta, na wyspach zginęło ponad 850 osób, z tego 650 od połowy lipca.
Szef filipińskiej policji przyznaje, że od lipca w walce z handlarzami jego ludzie zabili około 600 osób. Ale media i niezależne organizacje twierdzą, że oprócz tego zginęło jeszcze 1000–1800 osób, do zabicia których nikt się nie przyznaje. Eksperci ONZ uważają, że dokonano na nich „mordów pozasądowych", które prawo międzynarodowe uznaje za zbrodnie.
„Udowodnię światu, że jesteście bardzo głupimi ekspertami. (...) Kiedy byliście tutaj ostatni raz? Nigdy. (...) Nic nie robicie, tylko krytykujecie! Powiem wam coś: jesteście bezużyteczni" – wybuchnął Duterte na spotkaniu ze swoimi zwolennikami, broniąc swojej antynarkotykowej kampanii prowadzonej wszelkimi środkami.
„Nie chcę ich obrażać, ale dlaczego mamy słuchać takich idiotów? Może powinniśmy podjąć decyzję o opuszczeniu ONZ?" – dodał.