Reklama

Turcja przedłuża stan wyjątkowy o kolejne trzy miesiące

Stan wyjątkowy w Turcji został przedłużony o kolejne 90 dni. Rząd wydaje dekrety z inspiracji prezydenta.

Aktualizacja: 05.10.2016 07:00 Publikacja: 04.10.2016 19:22

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan

Foto: AFP

– Jeszcze w tym miesiącu UE musi podjąć ostateczną decyzję o wprowadzeniu ruchu bezwizowego z Turcją – ogłosił właśnie prezydent Recep Tayipp Erdogan, grożąc po raz kolejny zerwaniem porozumienia z UE z marca tego roku. Jego realizacja wstrzymała napływ uchodźców z Bliskiego Wschodu do Europy i Turcja liczy na wdzięczność.

Prezydent domaga się także kontynuacji negocjacji akcesyjnych pomiędzy UE i Turcją. Trwają teoretycznie od 2005 roku bez najmniejszych szans na porozumienie. Z 35 rozdziałów negocjacyjnych otwarto 16. – Musicie wiedzieć, że nasza cierpliwość jest na wyczerpaniu – ostrzegł Erdogan Brukselę.

– Nie oceniam ostatnich wypowiedzi prezydenta jako ultimatum pod adresem UE. Są przede wszystkim obliczone na użytek wewnętrzny – tłumaczy „Rzeczpospolitej” prof. Ilter Turan, politolog z uniwersytetu Bilgi w Stambule. Prezydent wie doskonale, że żądanie zniesienia wiz popiera zdecydowana większość obywateli. Wie także, że Bruksela nie zrezygnuje ze swego warunku zniesienia wiz, jakim jest liberalizacja ustaw antyterrorystycznych w Turcji, co umożliwia ich stosowanie wobec przeciwników politycznych. Zwłaszcza w sytuacji, jaka panuje w Turcji w warunkach stanu wyjątkowego po lipcowej próbie wojskowego zamachu stanu.

Jednak zapowiedź zniesienia wiz w ruchu turystycznym pomiędzy UE a Ukrainą, a także Gruzją, wywołuje frustrację w Ankarze. – Nie znaczy to, że zagrożone jest porozumienie z marca tego roku – przekonuje Turan. I to mimo że z zapowiedzianych 3 mld euro, jakie UE miała przekazać Turcji w tym roku w ramach pomocy na finansowanie 3 mln uchodźców, wypłaconych zostało do tej pory 176 mln. Porozumienie przewiduje także, że Turcja przyjmować będzie nielegalnych imigrantów, którzy przedostali się z jej terytorium do Grecji, w zamian za co państwa UE są zobowiązane do udzielenia azylu Syryjczykom znajdującym się w Turcji w relacji jeden do jednego, czyli azyl dla jednego uchodźcy w Turcji za jednego nielegalnego imigranta z Grecji. Najważniejsze jednak, że Turcja uszczelniła granice. Odwrót od tej polityki grozi nową falą uchodźców. W takiej atmosferze trwa impas w sprawie wiz i zniecierpliwienie Ankary.

W samej Turcji sytuacja po próbie zamachu daleka jest od stabilizacji, o czym świadczy przedłużenie stanu wyjątkowego. Oficjalnie ma to umożliwić realizację wcześniejszych decyzji. Innymi słowy dalsze czystki w armii, administracji państwowej i mediach.

Reklama
Reklama

W więzieniach znajduje się 32 tys. osób, pracy pozbawiono 100 tys. osób. We wtorek zwolniono 12,8 tys policjantów. Zamknięto 16 stacji telewizyjnych, 23 radiowych i 45 gazet. Daleko nie wszyscy wyrzuceni na bruk są zwolennikami myśliciela Fethullaha Gülena przybywającego od lat w USA i oskarżanego przez Erdogana o przygotowanie puczu. – Wiara w sprawczą rolę Gülena jest w społeczeństwie dość powszechna, co ułatwia władzom działanie – mówi „Rzeczpospolitej” Sinon Ulgen, ekspert tureckiej filii fundacji Carnegie. Zwraca uwagę, że obecna sytuacja jest korzystna dla prezydenta, jednak rośnie liczba przeciwników autorytarnych rządów. Metoda Erdogana wywołuje sprzeciw Brukseli. Do ostrej konfrontacji jednak daleko.

 

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1394
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1393
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
„Rzecz w tym”: Kamil Frymark: Podręczniki szkolne to najlepszy przykład wdrażania niemieckiej polityki historycznej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama