Żona Pieskowa, celebrytka i łyżwiarka Tatiana Nawka, w sobotnim odcinku cieszącego się dużą popularnością wśród Rosjan programu "Epoka lodowcowa" (w Polsce był to "Taniec na lodzie") zatańczyła wraz z partnerem w pasiakach, które bez wątpliwości nawiązywały do ubiorów, jakie nosili więźniowie obozów koncentracyjnych. Na rękawach mieli naszyte gwiazdy Dawida, a tańczyli do muzyki z filmu Roberta Benigniego "Życie jest piękne". Byli ucharakteryzowani na wycieńczonych.
Decyzja o wykorzystaniu tych symboli wywołała w Internecie burzę. Internauci zarzucają parze tancerzy brak wrażliwości, pisząc, że taniec w obozowych pasiakach, z uśmiechami na twarzy, urąga pamięci ofiar.
Media również nie zostawiły na tancerzach suchej nitki. Izraelski "Haaretz" bez ogródek nazwał występ "odrażającym".
Innego zdania są producenci programu. Ilja Awerbuch, główny producent show, zarzucił krytykom, że nie widzieli filmu Benigniego i występu po prostu nie zrozumieli.
Nawet szefowa Fundacji Holokaust Ałła Gerber nie potępiła występu. Stwierdziła, że poruszony w tańcu temat jest "bolesny i krwawy" i że nie powinno się do niego podchodzić z kpina i szyderstwem.