Taką propozycję UE ma zgłosić 18 września razem z Mongolią i Argentyną. Ten pierwszy kraj zniósł karę śmierci w 2015 roku, a Argentyna ma podobne przepisy jak UE, czyli całkowity zakaz produkcji, handlu sprzętem i środkami służącymi do wykonywania kary śmierci i stosowania tortur.
Australia, Nowa Zelandia, Kanada i Norwegia jako pierwsze obiecały swe poparcie. Jeśli uda się uzyskać zgodę znaczącej grupy krajów, to można by najpierw prowadzić monitorowanie takiego handlu przez służby celne. Ostatecznym celem jest jednak stworzenie konwencji ONZ, która byłaby prawnie obowiązującym traktatem międzynarodowym. Unia sama taki całkowity zakaz wprowadziła u siebie rok temu. Uchwalono zakaz, który obejmował nie tylko produkcję, ale także handel i wystawianie tego typu oferty na targach. Mowa o śmiercionośnych substancjach wstrzykiwanych skazańcom, krzesłach elektrycznych, komorach gazowych, pasach używanych do elektrowstrząsów czy pałkach nabijanych gwoździami.