Poparcie dla działalności Joe Bidena spadło do 33 proc. w najnowszym sondażu Quinnipiac University. To najniższa ocena, jaką dostał od początku swojej kadencji.
Zawdzięcza ją głównie inflacji oraz pandemii koronawirusa. Inflacja w grudniu sięgnęła 7 proc., to najwyższy poziom od 39 lat, natomiast liczba infekcji Covid-19 jest największa od początku pandemii za sprawą szybko rozprzestrzeniającej się odmiany omikron.
Tylko 34 proc. Amerykanów jest zadowolonych z tego, jak Biden radzi sobie z gospodarką, a aż 57 proc. nie popiera jego działań w tym zakresie. Aż 54 proc. uważa, że Ameryka nie radzi sobie gospodarczo.
Najmocniej we znaki Amerykanom dają się w ostatnich miesiącach rosnące ceny. Płacą więcej praktycznie za wszystko, od jedzenia, poprzez samochody, benzynę, czynsze, po opiekę zdrowotną. – Obserwujemy podwyżki cen wszystkiego, ale szczególnie rzeczy pierwszej potrzeby – mówi w „Washington Post" Leah Hartman z University of New Haven.
Czytaj więcej
Spada odsetek obywateli USA, którzy uważają, że walka z koronawirusem powinna być jednym z priorytetów administracji Joe Bidena - rośnie natomiast odsetek tych, którzy są zdania, iż władze USA powinny zająć się wysoką inflacją.