Milicjanci zatrzymali w piątek co najmniej troje dziennikarzy Radia Swaboda - szefa mińskiego biura radia Walancina Żdanko oraz dziennikarzy: Inę Studzińską i Aleha Hruździłowicza. Wśród aresztowanych jest także dziennikarka stacji Biełsat Hanna Haliota.

Władze kraju zamknęły szereg niezależnych mediów i grup obrony praw człowieka od czasu rozpoczęcia protestów w sierpniu ubiegłego roku po wyborach prezydenckich, które według opozycji zostały sfałszowane. Łukaszenko, który rządzi krajem od 1994 roku, zaprzecza tym oskarżeniom.

W środę i czwartek funkcjonariusze służb bezpieczeństwa przeprowadzili rewizje w około 20 instytucjach. Zatrzymano 15 przedstawicieli mediów, grup praw człowieka i organizacji charytatywnych.

Prowadzone przez białoruskie służby działania zostały potępione przez zachodnich polityków, międzynarodowych działaczy na rzecz praw człowieka oraz liderkę opozycji Swiętłanę Cichanouską.

Brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab powiedział, że Wielka Brytania potępia "eskalację represji" na Białorusi, a Unia Europejska i Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na Białoruś.