Kulikowa żąda 5 milionów rubli odszkodowania za straty moralne i nadszarpniętą reputację. Wczoraj w Iżewsku, stolicy Udmurtii, odbyło się pierwsze posiedzenie sądu, jednak na prośbę Jany i jej adwokata sprawę przełożono.
– Zgłosiliśmy się do sieci Odnoklassniki (rosyjski odpowiednik Naszej- Klasy – red.) o przywrócenie mojego fałszywego profilu – tłumaczy„Rz” Kulikowa. – Zamierzamy go wykorzystać jako dowód w sprawie – dodaje.
Ciąg dalszy procesu „blondynka kontra komornicy”, który z napięciem śledzą rosyjscy internauci, nastąpi 25 stycznia.
W sierpniu iżewscy komornicy rozpoczęli zakrojone na szeroką skalę łowy na ukrywających się dłużników. Akcji nadano kryptonim „Blondynka”. Aby wywabić opornych płatników z kryjówki, urzędnicy zakładali na rosyjskich portalach społecznościowych, takich jak [link=http://Odnoklassniki.ru]Odnoklassniki.ru[/link] czy [link=http://VKontakte.ru]VKontakte.ru[/link], fałszywe profile atrakcyjnych kobiet. „Panie” zaczepiały mężczyzn, rozpoczynała się wymiana e-maili. W końcu umawiali się na spotkanie. Zamiast atrakcyjnej blondynki przychodził wysoki szatyn z milicyjnym wsparciem.
Szło gładko. Komornicy korzystali ze znalezionych w Internecie zdjęć nieznajomych kobiet, nie przewidzieli, że może się to dla nich okazać brzemienne w skutki.