Ukraina: faworyci w drugiej turze

Prezydentem będzie Wiktor Janukowycz lub Julia Tymoszenko

Aktualizacja: 18.01.2010 11:23 Publikacja: 18.01.2010 02:43

Wiktor Janukowycz

Wiktor Janukowycz

Foto: AFP

Potwierdziły się polityczne prognozy na Ukrainie. W pierwszej rundzie wyborów prezydenckich zwyciężył Wiktor Janukowycz przed Julią Tymoszenko. Ta para zmierzy się ze sobą za trzy tygodnie w decydującej rozgrywce.

Według exit poll przeprowadzonego przez kijowską fundację Demokratyczne Inicjatywy byłego premiera i lidera prorosyjskiej opozycji Janukowycza poparło 31,3 proc. wyborców. Jego rywalka, obecna szefowa rządu, dostała 27,1 proc. Inni kandydaci, w tym prezydent i bohater pomarańczowej rewolucji Wiktor Juszczenko (6 proc.), pozostali daleko w tyle.

W pierwszych powyborczych wypowiedziach Julia Tymoszenko przyjęła ostry ton. – Reprezentujący kręgi kryminalne Janukowycz nie ma szans! – wołała.

Janukowycz z kolei zachowywał się ugodowo. – Zrobię wszystko, by Ukraina była niepodległa, silna, a ludziom żyło się lepiej – mówił.

Wynik pierwszej rundy nie był dla Ukraińców zaskoczeniem. Od wielu miesięcy sondaże przewidywały właśnie takie starcie. – Nie jestem zdziwiony rezultatem tych wyborów. W ciągu ostatnich pięciu lat elita polityczna na Ukrainie była zajęta głównie sobą, a nie rozwiązywaniem problemów w swoim kraju – mówi „Rz” Adam Daniel Rotfeld, były szef polskiego MSZ, który był w Kijowie podczas rewolucji pięć lat temu. – Liderzy pomarańczowego obozu kłócili się i oskarżali nawzajem, a beneficjentem takiego zachowania był Janukowycz – dodaje.

[wyimek]Największe szanse na prezydenturę ma były premier, mówiący po rosyjsku lepiej niż po ukraińsku[/wyimek]

Zdaniem Rotfelda Polska nie powinna jednak kierować się sympatiami czy antypatiami personalnymi na Ukrainie. Powinna popierać kraj, który jest naszym odwiecznym sąsiadem, i wielki naród, który ma szansę budować swoją tożsamość

Zadowolenia z wczorajszych wyników nie kryli komentatorzy rosyjscy.

– Janukowycz byłby dla Rosji lepszym partnerem, bo nie jest zależny od Zachodu w takim stopniu jak jego rywalka – mówi „Rz” rosyjski politolog Siergiej Michiejew. – Tymoszenko jest nieprzewidywalna, więc współpraca z nią może być dla Moskwy trudna. Ale to nie oznacza, że Rosja postawiła na Janukowycza. Kreml po prostu przygotował się na oba warianty.

Wczoraj w Kijowie rozgorzała wojna między sztabami Janukowycza i Tymoszenko. Pojawiły się donosy o fałszerstwach dokonywanych przez adwersarzy. Chodziło m.in. o oddawanie głosów we własnych domach. Centralna Komisja Wyborcza uspokajała. – Przypadki naruszenia ordynacji nie miały masowego charakteru – mówiła jej sekretarz Tetiana Łukasz.

Potwierdziły się polityczne prognozy na Ukrainie. W pierwszej rundzie wyborów prezydenckich zwyciężył Wiktor Janukowycz przed Julią Tymoszenko. Ta para zmierzy się ze sobą za trzy tygodnie w decydującej rozgrywce.

Według exit poll przeprowadzonego przez kijowską fundację Demokratyczne Inicjatywy byłego premiera i lidera prorosyjskiej opozycji Janukowycza poparło 31,3 proc. wyborców. Jego rywalka, obecna szefowa rządu, dostała 27,1 proc. Inni kandydaci, w tym prezydent i bohater pomarańczowej rewolucji Wiktor Juszczenko (6 proc.), pozostali daleko w tyle.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019